Całkiem sporo inwestorów głowi się czy kupować teraz akcje, czy może jeszcze poczekać?
W końcu jeszcze 20 stycznia WIG szybował na rekordowych w tym roku poziomach docierając do 41 725,2 pkt, a w tym momencie, już po lekkim odbiciu, znajduje się blisko 9% niżej.
Podobnie WIG20 zjechał z ponad 2500 pkt do obecnych 2240 pkt.
No to jak z tym kupowaniem?
Wydaje mi się, że wszystko zależy od horyzontu inwestycyjnego.
Kto chce złapać dołek i zaspekulować krótkoterminowo, ma pewną szansę znaleźć miejsce na jeszcze co najmniej kilka procent do góry. Czy warto się w to bawić?
Dla mnie zanegowaniem spadków byłoby dopiero wybicie się WIG20 nad 2350 pkt i jak to przejdziemy, będziemy dumać co dalej, a póki co nadal stawiam, że zobaczymy niższe poziomy niż obecne, a ta falka up prawdopodobnie zatrzyma się poniżej 2300 pkt.
Dopiero powrót WIG20 nad wyżej wspomniany poziom będzie dla mnie sygnałem końca spadków w perspektywie kilkutygodniowej, choć wcale nie będę wtedy wyrywał się z kupnem uważając ceny akcji za wciąż w większości wypadków za zbyt wysokie.
Oczywiście na rynku są wyjątki i dobry przykład stanowią akcje Bomi, kupione przeze mnie po 13,16 zł 4 lutego w dniu masakrycznej wyprzedaży. Przez kilka dni zdrożały o 5% (ostatnie kwotowanie 13,85 zł), lecz większość traci z całym rynkiem, tak jak inne posiadane przeze mnie akcje - PGE.
Sam raczej interesuję się strefą 2040-2100 pkt na WIG20 i tam widziałbym w miarę interesujące miejsce do próby łapania dołka na futures (2060 pkt?) ze stosunkowo bliskim stopem, albo otwierając niewielką pozycję w akcjach – na pewno zrobię to drugie, a pierwsze zależy od wielu czynników.
Prawdopodobnie dopiero blisko 2000 pkt na WIG20 wykonam operację zamknięcia części/ całości marcowych opcji put na WIG20 w zależności od daty i okoliczności.
Obstawiać zwyżki można na wiele sposobów, zarówno kupując akcje jak i spekulując na futures, a tak naprawdę w tamtej strefie widzę atrakcyjniejszy stosunek zysku do ryzyka niż dziś, choć wiele zależy od dynamiki ewentualnych spadków.
Poprzednio znalazłem takie miejsce na dwóch poziomach na futures, czyli albo nad 2400 pkt, a jeszcze lepiej po zejściu poniżej 2344 pkt i rynek potwierdził dobrą jakość tych sygnałów. Teraz kto otworzył wtedy S, może po prostu spokojnie czekać na ich zamknięcie na trailing stopach odpowiednio 2281 oraz 2251 pkt.
Tymczasem mamy dobry okres na zapoznanie się z kolejnymi kwartalnymi wynikami spółek i na szukanie swoich rodzynków – otwarcie podaję co kupuję i sprzedaję, więc moje typy będzie widać po prostu w składzie portfela.
Wróciłem z akcjami do bossy, mimo wyższych prowizji niż w XTB z tej prostej przyczyny, że nie wiem ile czasu będę je trzymał na rachunku (tydzień, miesiąc, rok, dwa lata?), a wolę jednak posiadać je u maklera z solidnym zapleczem bankowym.
Cały czas jednak uważam, że fala C wcale nie jest czymś całkowicie abstrakcyjnym i w takim wypadku przyda się gotówka na zakupy, kiedy nikt nie będzie chciał nawet słyszeć o akcjach i giełdzie.