piątek, 2 października 2009

Giełda o krok od przepaści?

Dokładniej mówiąc o 1%. Zarówno indeks WIG20 jak i WIG znalazły się w kluczowych punktach zaledwie o wspomniany 1% nad linią trendu wzrostowego ciągniętą od lutego (wykresy tutaj), a jak ktoś lubi trójkąty też sobie łatwo je wyrysuje.
Tu jednak daję pierwszeństwo Chińczykom i Amerykanom, którzy już się połamali i zdziwiłbym się, gdyby ten miesiąc zakończył się wyżej niż wrzesień (2192,37 pkt na WIG20).

Zresztą wrzesień jest pierwszym miesiącem na minusie od lutego co na pewno oznacza sygnał ostrzegawczy i ten lekki boczniak wydaje się dość podejrzany jako możliwa dystrybucja akcji, tym bardziej, że w sierpniu zanotowaliśmy szczyt wpłat do agresywnych TFI.

Tytułowa przepaść jest nieco żartobliwa i standardowo uważam, że lepiej poczekajmy czy indeksy faktycznie połamią trendy, co jeszcze nie nastąpiło i dopiero wtedy będziemy szukali zasięgu spadku – standardowo widzę go zgodnie z S&P 500 jakieś 20% niżej od naszego szczytu, czyli mniej więcej 1850-1900 punktów (kto lubi liczby Fibonacciego proponuję 1887 i okolice).


Na razie podejrzewam, że prawdopodobnie lepszym wyborem będą jednak akcje PGE w ofercie publicznej niż rzucanie się teraz na GPW. Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów IPO, więc to wciąż jedynie dywagacje, lecz SP zrobi wszystko, aby oferta się udała i inwestorzy zarobili choć kilka procent, bo niby jak sprzedałby kolejne emisje w razie klapy?

Musiałby schodzić z ceną niżej.

Portfel 43 262,29 zł (16 112,57+18636,72+4210+4303)

Biura maklerskie:

16 112,57 zł

Grupa Kościuszko Polskie Jadło 300 akcji 1428 zł
K2 Internet 110 akcji 1078 zł
MakoLab 1000 akcji 870 zł
Mercor 50 akcji 1097 zł
Netmedia 160 akcji 1024 zł
Trakcja 400 akcji 1500 zł

pszenica:
certyfikaty RCWHTAOPEN x 110 1232 zł

gotówka 7883,57 zł

W tym tygodniu zamknąłem transakcję na Selenie +205,21/+18,3%, a z nowości wrzuciłem pakiecik akcji spółki Netmedia.

W piątek zredukowałem trochę zaangażowanie w MakoLabie (500 sztuk po 0,91 zł) i zamierzam trzymać resztę do następnej fali wzrostowej (oby nie po Euro 2012:)
Gotówki na razie mi tu starcza, więc reszta czeka na nieco wyższych procentach w eurobanku.

Lokaty 18 636,72 zł:

Open Finance/Noble Bank 742 zł
Eurobank 2410,72 zł
SKOK lokaty 15 484 zł

W poniedziałek wróciły mi środki z czteromiesięcznej lokaty w Open Finance i od razu założyłem 4 lokaty dwumiesięczne po 245 zł każda w eurobanku obawiając się szybkich cięć % i faktycznie wczoraj zjechali już z 6 na 5,5%.

Sytuacja na rynku lokat zmienia się dynamicznie na niekorzyść klientów i w tej chwili najlepsze połączenie stanowi nadal rachunek oszczędnościowy w eurobanku (5,3% netto bez Belki aż do ponad 17 000 i możliwe 15 kont) oraz dwumiesięczne lokaty na 5,5% netto ze stałym oprocentowaniem.

Potem mamy Open Finance i lokatę optymalną, która schudła do 5,25% netto, ale można ją otwierać bez ograniczeń.

Przy okazji warto wspomnieć o wciąż istniejącym wabiku, czyli lokacie na start na 10%, ale tylko na 7 dni.

Nieco gorsze, ale w miarę niezłe oferty mają jeszcze AIG Bank oraz Meritum Bank.

Poza tym dorzućmy SKOK Wołomin i jego 7% (oprocentowanie stałe) brutto na pół roku – wada: nie ma dostępu przez net, no i nie jest to bank, a co najważniejsze trzeba wydać 75 zł na opłaty (30 zł za udział do odzyskania).

Nie sądzę, żeby lokaty powyżej 6 miesięcy miały teraz sens, bo podejrzewam, że przyciśnięty potrzebami budżetowymi Skarb Państwa stopniowo zacznie oferować coraz wyższe oprocentowanie obligacji, a na dodatek może wzrosnąć inflacja zmuszając nową RPP do podnoszenia stóp.

Waluty 4210 zł:

1000 euro

Euro niebezpiecznie wyłamuje się z konsolidacji i jeśli nie wróci poniżej 4,2 widzę je na 4,34 zł w bliskim terminie.

Złoto 4303 zł:

46 g w monetach i sztabce

W tym tygodniu otrzymałem przelew za reklamy z Google AdSense i całość środków (721 zł) poszła do eurobanku. Szkoda, że akurat niemal w dołku dolara (kurs przeliczeniowy 2,827 zł).

Poza tym dorzuciłem do bloga widget AdTaily i zobaczę czy to się sprawdzi. Niektórzy sprzedają miejsce na swoich blogach po 1-2 zł dziennie, co dla mnie jest absolutnie nie do przyjęcia. Dla instytucji finansowych stargetowany traffik ludzi zainteresowanych akurat taką tematyką, często posiadających całkiem pokaźne środki powinien być wart co najmniej 10 zł za 1000 odsłon i tyle. W końcu kasują ludzi na kredytach po 30% w skali roku :), albo nieco poważniej mówiąc jeden klient złapany w ten sposób jest na pewno cenniejszy dla nich niż chętny do doładowania komórki. 1 gr za odsłonę to i tak mało w porównaniu na przykład do rozdawania ulotek zupełnie przypadkowym przechodniom.

Oprócz tego blog otrzymał łącznie 68,33 zł dotacji, za które dziękuję i te środki na razie bardzo powoli pracują także w eurobanku czekając na okazję na giełdzie.

Poza tym z racji tego, że zaczęliśmy nowy miesiąc wypadało mi też dorzucić w to samo miejsce 500 zł oszczędności i tym samym portfel znowu przekroczył kolejny próg, czyli 43 000 zł.

Skoro październik jest miesiącem krachów czy oszczędzania – jak kto woli, proponuję zrobić jedno i drugie, czyli zastanowić się nad ochroną kapitału na GPW (maksymalna strata) oraz dołożyć choćby 100 - 200 zł do swoich oszczędności, na przykład w poniedziałek.