Arbitraż polega na zarabianiu na różnicy cen tego samego instrumentu na różnych rynkach.
Dziś rano standardowo przeglądałem sobie najróżniejsze notowania i zauważyłem ciekawą sprawę. Kurs TKO certyfikatów na złoto RCGLDAOPEN wynosił zaledwie 286 zł, a cena realna na zagranicznych rynkach w tym samym czasie przekraczała 290 zł.
Animator z Raiffeisena wkracza do akcji dopiero po otwarciu i stąd te rozbieżności.
Nie namyślając się wiele przygotowałem sobie zlecenie do zdjęcia całej podaży 7 sztuk na k po 288,1 i czekałem do 8:59.
Wbiłem je do systemu i tu spotkała mnie nieciekawa niespodzianka. Zlecenie zrealizowało się w ilości sztuk 1 po 288,1, bo ktoś inny tuż przed openem wklepał wyższe i tym sposobem z arbitrażu wyszła klapa
Kurs RCGLDAOPEN chodzi teraz tak jak miał czyli 293-295 zł i skasowałbym zysk nawet, gdybym dostał zaledwie 2 certyfikaty.
Tymczasem teraz potrzebuję 288,1 zł +10 zł prowizji w obie strony =298,1 zł, aby wyjść na zero. Naprawdę śmieszna wtopa w wydawałoby się pewnym zarobku.
Aktualizacja 13:25
Skoro los sobie dziś ze mnie zakpił, to nie pozostałem mu dłużny i zakończyłem operację zyskiem ... 12 groszy.