Ben Bernanke dziś obiecał, że Fed obetnie stopy po raz kolejny, aby ratować gospodarkę amerykańską przed recesją. "We stand ready to take substantive additional action as needed to support growth and to provide adequate insurance against downside risks," rzekł Ben, czyli po naszemu "tniemy dalej stopy".
Najbliższe posiedzenie 29 -30 stycznia. Aktualnie główna stopa procentowa wynosi 4,25 %. Przewiduje się, że ciachną nawet i o 0,5 % za jednym razem. Wczoraj Goldman Sachs przewidywał, że Fed w sumie posunie się do cięć aż do poziomu 2,5 % w tym roku, jednocześnie wieszcząc recesję.
Ciekawe co się stanie z inflacją po tych gwałtownych ruchach Fedu?
Na razie rynki w USA udają, że się cieszą. Zobaczymy jak skończą dziś wieczorem o 22 naszego czasu.
Jeśli się rozkręcą, mamy jutro szanse na odbicie od nowego dołka.
Ja rzecz jasna trzymam się swojej pozycji. Wczoraj nieco dobrałem MW20 na s, z których 8 sztuk dziś zamknąłem i dalej siedzę na 35. Płynność tragiczna.
Łapacz spadających noży ze mnie słaby, więc nie skuszę się jutro na akcje, choć może parę % dałoby się ustukać.
Póki banki amerykańskie nie podały strat, ryzyko oceniam za zbyt wysokie.
Pasowałaby mi jeszcze jakaś fala paniki i zamknięcie znowu trochę esek poniżej 3000 na WIG20, ale nie wiem czy tak się stanie. Przynajmniej w styczniu.
Update 21:35
Zapowiedzi Bena niewiele uspokoiły rynek, więc rzucono masom coś nowego.
Bank of America ma kupić bliskiego bankructwa pożyczkodawcę hipotecznego Countrywide. Rynek tym razem zareagował z nieco większym entuzjazmem.
BOA w sierpniu kupował już uprzywilejowane akcje CFC za 2 mld zielonych po $18/sztuka. Wczoraj kurs zamknięcia oscylował w granicach $5. Teraz szał i odpał 60% na akcjach Countrywide. Piękny jest ten optymizm i radość Amerykanów. Niewiele im czasem potrzeba do szczęścia. Ja nadal obstawiam, że bumelanci, bezrobotni i narkomani dalej nie będą spłacać swoich kredytów hipotecznych, a banki nie dadzą rady poupychać w szafach papierów potworzonych na podstawie tych pożyczek.
No i nie wiem teraz co mają Amerykanie jeszcze w zanadrzu na obronę rynków, ale dziś to się nieźle wystrzelali z infami, a efekt raczej średni.
W każdym razie jutro może doczekamy się u nas odbicia, o ile nas nie dobiją jakieś nowe hiobowe wieści.