Stan portfela 14 514,62 PLN (4983,62 PLN + 1842 PLN+ 6612 PLN+ 1077 PLN)
Biuro Maklerskie 4983,62 PLN
pozycje na spadki : 20 S na MW20
Złoto – certyfikaty RCGLDAOPEN 10 sztuk + gotówka
W mijającym tygodniu moje maksymalne zaangażowanie po stronie S wyniosło 43 sztuki na MW20. Kończę tydzień z 20 eskami. Ubolewam nad ich beznadziejną płynnością. Dziś na koniec jakiś żartowniś dziabnął 1 sztukę po 329,99 i podbił rozliczenie dnia na moją niekorzyść … Biednemu wiatr w oczy ;)
Chyba zaszorcę na futures jakiś bank po ewentualnym odbiciu. Jeszcze się zastanawiam który pasuje mi ze względu na ograniczoną wysokość straty kapitału. Przy obecnych wciąż skromnych zasobach ok. 300 PLN mogę zaakceptować. Przymierzam się powoli do opcji, ale tu też bariera zbyt dużej możliwej obsuwy stanowi dla mnie problem.
Po ostrych spadkach, można spodziewać się jakiegoś odreagowania, ale z zakupami akcji nie wyrywałbym się do wyników bankowych żonglerów z USA. Już 15 stycznia rezultaty podaje Citigroup, a zaraz potem kolejne. Ryzyko dla posiadaczy akcji nadal jest bardzo duże, a zapowiedziane obniżki stóp przez Fed o jakieś 50 punktów już w cenach. Poza tym WIG 20 i inne nasze indeksy połamały wsparcia, a łapanie spadających noży bywa zwykle nieopłacalne.
Złoto ładnie utrzymuje się nad szczytami, więc odkupiłem 10 certyfikatów RCGLDAOPEN i nawet lekko zamieszałem przedwczoraj sprzedając je po 220 jakiemuś nadgorliwcowi na kupnie, aby za chwilę je odkupić po 216,41. Zysk 18,88 PLN symboliczny, ale kasa za nic, więc wziąłem.
No i cieszy mnie mój skromny wkład w popularyzację tych certyfikatów. Kilka osób przekonałem do nich. Dziś obrót wyniósł dość przyzwoite jak na tak specjalistyczny produkt 350 000 PLN.
Aktualnie moim priorytetem jest powiększanie portfela w BOŚ i w poniedziałek idzie kolejne 100 PLN przelewem. Ze względu na różne wydatki stać mnie niestety na razie na niewielkie dopłaty, ale jestem konsekwentny i stale odkładam co tydzień pewną, nawet niewielką kwotę.
A jeśli moje niezbyt imponujące dochody z reklam tu na blogu pozwolą mi zrobić wypłatę z Google, rzecz jasna cała suma wędruje do koszyka inwestycyjnego. Zero konsumpcji. Trza twardym być.
Depozyty i lokaty 1842 PLN
mBank 842 PLN
SKOK Wołomin 1000 PLN lokata półroczna do 5.06.2008 @6,5 %
Kolejna lokata w SKOK w marcu.
Monety kolekcjonerskie srebrne 6612 PLN
Sprzedałem 4 monety i może coś jeszcze pójdzie w najbliższym czasie. Zysk na czysto w rejonie 100 %. Teraz czeka mnie prawdopodobnie przerwa ze sprzedawaniem co najmniej 2-3 miesiące.
16 stycznia nadlatuje srebrny Sokół Wędrowny 20 zł. Ze względu na rekordowe zainteresowanie i spekulację ze strony sklepów numizmatycznych, zwiększono emisję aż do 107 000 sztuk. Trochę za dużo.
Tak czy siak w przyszłą środę w programach informacyjnych w TV zaroi się od mrożących krew w żyłach relacji z pola walki przed i w oddziałach NBP. Z pewnością moneta rozejdzie się już rano. Ja jej nie kupuję, bo nie mam abonamentu, a gotów byłbym dać za nią właśnie 91 PLN. Za 300 PLN wolałbym kupić zupełnie co innego.
Jako pamiątkową blaszkę kupię sobie kiedyś Sokoła, jak hossa się skończy i ceny wrócą do realu. Czytam sobie w necie różne opinie i jako żywo przypomina się mi giełda.
Już jest cała grupa Kuczyńskich wieszczących krach na sreberkach lada dzień.
Z pewnością on nastąpi, ale klasycznie ceny wspinają się najszybciej po ścieżce strachu. Krach powinien nastąpić, kiedy najbardziej zatwardziali czarnowidze zaczną nawoływać do kupna, bo już nie będzie następnego, komu można opchnąć towar.
Niestety nie ma tu dobrej płynności (heh wszędzie mnie to prześladuje) i jestem zmuszony powoli puszczać monetki do ludzi już teraz. Zakupów nie przewiduję.
Sztabka złota ½ uncji 1077 PLN
Zamieniłem środki ze sprzedaży srebrnych monet na tę sztabkę.
Przyjmuję jej wartość po kursie skupu złota w NBP, ale i tak nie mam zamiaru jej sprzedawać. Złoto w sztabkach w Polsce w niezłych cenach można kupić w sklepie e-numizmatyki, a w monetach bulionowych w banku Raiffeisen. NBP i Mennica Państwowa mają ceny nieco wyższe.