Przeczytałem cztery książki Kiyosakiego.
Nieco drażni mnie ich powtarzalność oraz zbyt wielkie uproszczenia. Niezbyt przemawia do mnie ten wymyślony koncept z bogatym i biednym ojcem, ale uważam, że przeczytanie ich nie jest w żadnym wypadku stratą czasu. Natchnęło wielu ludzi do działania i wzięcia się w garść. Niejeden znalazł swój sposób na generowanie przychodów w efektywniejszy sposób. Sporo zaczęło inwestować, a nawet rozkręcać biznesy.
W sumie więcej pozytywów.
Zatem z zaciekawieniem czytam jego felietony publikowane przez portal Yahoo!
Wczoraj ukazał się nowy pod tytułem „Staying High and Dry in a Recession ".
Kiyosaki wskazuje na pułapkę, w jakiej znalazł się Fed. Nie może ochronić dolara podnosząc stopy procentowe, ponieważ gospodarce grozi recesja.
Jeśli Rezerwa dla odmiany znowu obniży stopy, ponownie uderzy i tak w rachitycznego dolara.
Kiyosaki znany jest jako piewca inwestowania w nieruchomości, ale tym razem mnie zaskoczył.
Uważa, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych pogłębi się i radzi uciekać z dolarami.
Wg niego złoto jest już drogie i proponuje zainteresować się srebrem. Leje to miód na moje serce, skoro włożyłem parę groszy w srebrne monety.