Jeśli inwestujesz, prędzej czy później zaczniesz rozważać, które biuro maklerskie jest najlepsze dla Ciebie. Praktycznie każdy zainteresowany giełdą ma chwilę kiedy musi się nad tym dobrze zastanowić.
Nowicjusz chce otworzyć swój pierwszy rachunek.
Bardziej zaawansowany inwestor często bywa niezadowolony ze swojego aktualnego maklera, albo szuka oferty bardziej przystosowanej do jego wymagań.
Najprostszą strategią wydaje się przestudiowanie kilku rankingów biur maklerskich takich jak ten z magazynu "Forbes".
Warto im się przyjrzeć, aby dokonać wstępnej selekcji, ale np.: w niektórych gazetach są one sponsorowane i kryteria naciągane pod wybrane biuro.
Niestety nie ma gotowego wzoru na najlepsze biuro maklerskie dla Ciebie, a trzeba przy tej kwestii zatrzymać się nieco dłużej. Chodzi o Twoje pieniądze, czasem bardzo duże pieniądze.
Na początek zastanów się do czego będzie Ci potrzebny rachunek maklerski.
Dla zdecydowanej większości rozpoczynających przygodę giełdową liczą się głównie takie składniki:
- brak opłaty za otwarcie i prowadzenie rachunku
- bezpłatny dostęp do notowań ciągłych na żywo
- niskie prowizje
- prosta obsługa
- stabilność i bezpieczeństwo systemu.
Te kryteria z pewnością spełnia BOŚ i pakiet żółty.
Penetrator też jest bliski, ale nie ma bezpłatnych notowań.
W pewnym stopniu też e-makler mBanku, ale ze względu na spory odsetek skarg poczekałbym aż system się im dotrze.
Warto śledzić też wszelkie promocje jak ta w DI BRE. Dla studentów jest to na pewno oferta co najmniej warta zapoznania się.
Szersze zestawienie ofert biur maklerskich znajdziesz tutaj.
Dla aktywnych inwestorów opłata roczna rzędu kilkudziesięciu złotych nie ma większego znaczenia.
Ważniejsze są:
- prowizje
- dobra platforma transakcyjna z czytelnymi notowaniami na żywo
- niezawodność i bezpieczeństwo
- wartościowe analizy i rekomendacje
- dostęp do IPO (pierwotnych ofert publicznych)
- kredyty
Jeśli chodzi o prowizje cieszy ich szybki spadek. Dla przykładu napiszę, że jeszcze kilka lat temu przeciętny Kowalski zwykle płacił za akcje 2 %, a za kontrakty 35 PLN.
Tak, to nie żart.
Teraz standard stanowi maksymalnie 0,4 % i 9 PLN za kontrakt.
Jeśli zamierzasz być bardzo aktywny czy wręcz daytraderem, każdy ułamek procenta się liczy. Dobrze przejrzyj wszystkie oferty. Pamiętaj, że po spełnieniu określonych wymogów co do obrotu na rachunku, prowizja spada automatycznie. Próbuj też sam negocjować. Nie zaszkodzi, a może się uda oszczędzić parę PLNów.
Zanim zdecydujesz się zawrzeć umowę koniecznie zapoznaj się z wersją demonstracyjną.
Toporny system może skutecznie odstraszyć pomimo zachęcających innych warunków
Nie ma nic bardziej wkurzającego dla inwestora jak brak możliwości złożenia zlecenia, najczęściej w istotnym dla niego momencie. W kluczowych chwilach, gdy gwałtownie rośnie obrót na GPW, wiele systemów pada i dopiero wtedy można ocenić jakość naszego biura.
Aby sprawdzić czy wybrany makler jest solidny w kryzysowych momentach, najlepiej poczytać wątki na największych forach inwestorów:
Parkiet, Bankier, Money.pl, gazeta.pl
Inwestor działający na rynku praw pochodnych od razu musi założyć co najmniej dwa rachunki. W razie awarii jednego z nich możesz zawsze zawrzeć odwrotną transakcję na drugim i po kłopocie.
Istotne jest również przeanalizowanie bezpieczeństwa systemu. Czy dochodziło do jakiś wpadek ?
Bardzo wielu inwestujących opiera się na analizach i rekomendacjach wydawanych przez biura maklerskie. Subiektywnie stwierdzę, że te z DM BZWBK, ING Securities i Bossa uważam za najlepsze, ale tu panuje rozbieżność opinii i najlepiej sam zdecyduj kto jest dla Ciebie wiarygodny.
Pamiętaj, że ostateczna decyzja należy do Ciebie i nie zwalaj nigdy winy za porażkę na analityka, choć czasem tak jest najwygodniej dla naszego samopoczucia.
Istnieje grupa inwestorów lewarująca się na kredytach. Dla nich atrakcyjną ofertę przedstawiają takie biura jak np IDMSA, który jest bardzo aktywny również w sektorze IPO ( ofert publicznych).
Dla zasobniejszych inwestorów istotna może być obsługa VIP, osobisty doradca, zarządzanie aktywami ( asset management) oraz dostęp do rynków zagranicznych. Niewiele mogę tu poradzić jako drobna płotka, ale warto dokładnie przeczytać wszelkie umowy przed podpisaniem, pytać dokładnie o wszelkie opłaty oraz odpowiedzialność zarządzających za wyniki. Wskazane rozsądek i rozwaga.
Jeśli czytasz ten tekst zakładam, że masz ciągły dostęp do internetu, więc kryterium lokalizacji biura oraz ilości punktów obsługi klienta nie ma dla Ciebie większego znaczenia.
Warto też sprawdzić koszt przelewów środków z rachunku.
Na koniec powinieneś upewnić się na stronie GPW czy wybrany makler jest jej członkiem.
Zastanów się też jaki kapitał i instytucja finansowa stoją za wybranym biurem, aby w sytuacji kryzysowej nie stracić pieniędzy jak klienci WGI.
czwartek, 25 października 2007
Jak wybrać dobre biuro maklerskie?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:22