środa, 20 maja 2015

Kupuj plotki, sprzedawaj fakty? Wiedźmin nie powiedział ostatniego słowa

Wczorajsza premiera gry "Wiedźmin 3" wzbudziła olbrzymie zainteresowanie. Pełno było jej w mediach - mówili o niej zarówno premier, prezydent, jak też kandydat na prezydenta. W przedsprzedaży zamówiono aż 1,5 mln sztuk, a pierwsze recenzje są na ogół bardzo pozytywne, wręcz entuzjastyczne.

Jeżeli ktoś z Was już grał, zapraszam do podzielenia się wrażeniami w komentarzach.

W tej sytuacji, kiedy już wszyscy zainteresowani kupili akcje, tuż przed premierą, wieczorem 18 maja zadałem na Twitterze pytanie:


Pomyślałem sobie tak obserwując poniedziałkowe notowania, kiedy kurs osiągnął maksimum na poziomie 25,89 zł i zaczął powoli osuwać się. Jeżeli dzień przed premierą walor okazuje słabość, to realizacja zysków i przecena na kolejnej sesji są dość oczywiste.

Faktycznie wczoraj rano po lekkim odbiciu nastąpiła gwałtowna wyprzedaż, która zatrzymała się na poziomie 22,08 zł. Potem pojawiła się kontra ze strony popytu, ale generalnie akcje CD Projekt nadal tanieją i w środę rano kosztują 22,5 zł za sztukę.


Pozornie sytuacja wygląda klarownie - doświadczeni inwestorzy zrealizowali zysk, a reszta zastanawia się, czy zostać, czy uciekać.

Każdy powinien sam zdecydować, co zrobi i nie liczyć na niczyje podpowiedzi, rekomendacje czy wpisy na blogach.

Z tym zastrzeżeniem chciałem zauważyć, że Wiedźmin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i spadki wcale nie są przesądzone.

Po pierwsze, wykres nie krzyczy "sprzedaj", tylko mówi mi "uważaj":

Kliknij, aby powiększyć
Dopiero zejście poniżej strefy 21,5-22 zł (w cenach zamknięcia), byłoby dla mnie oznaką słabości.

Oczywiście doskonale rozumiem osoby, które zaopatrzyły się w duże pakiety i dla nich każdy złoty zmiany kursu CD Projekt przekłada się na kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy zysku lub straty. Dlatego jeszcze raz gratuluję wszystkim, którzy wyszli powyżej 25 zł i nie ma co się w takiej sytuacji przejmować, czy kurs potem spadnie, czy wzrośnie.

Sam popełniłem błąd i za szybko zadowoliłem się zaledwie kilkuprocentowym zyskiem dwa lata temu.

Po drugie, ciekawie wygląda sprawa fundamentów. Do tej pory spółka inwestowała w "Wiedźmina 3" potężne środki i nie było wiadomo, czy ryzyko się opłaci  Tymczasem pierwsze sygnały na temat sprzedaży i ocen gry są bardzo obiecujące.

Jednak wciąż nie odpowiadają na pytanie, czy wycena spółki powinna przekraczać 2 mld zł.

W odtajnionej dziś rekomendacji DM BOŚ Tomasz Rodak zakłada, że w tym roku sprzedaż spółki (pamiętajmy, że CD Projekt to nie tylko "Wiedźmin") sięgnie 624 mln zł, EBIT 453,1 mln zł, a zysk netto aż 368,8 mln zł.

Równocześnie DM BOŚ podwyższył rekomendację dla spółki do "kupuj" i wycenia jedną akcję na 30 zł.

Stało się tak przede wszystkim dlatego, że biuro podniosło szacunki sprzedaży "Wiedźmina" w tym roku z 5,2 mln do 7 mln sztuk.

W takim wariancie współczynnik cena/zysk spadłby do zaledwie sześciu (mniej więcej).

Kluczowy może okazać się pierwszy tydzień - DM BOŚ liczy na 2,3 mln sprzedanych gier.

Jaka jest moja opinia?

Wszelkie rekomendacje i szacunki traktuję z dużym dystansem. Proponuję poczytać, co maklerzy wypisywali jeszcze niedawno na temat Integera. Oczywiście ściskam kciuki za sukces projektu Rafała Brzoski, ale niech ten Integer pokaże w końcu konkretne zyski.

Poza tym osobiście uważam, że gdyby CD Projekt zarobił te 368,8 mln zł netto z rekomendacji, kurs byłby znacznie powyżej 30 zł, ale jakoś w taki kosmiczny zysk ciężko uwierzyć.

Dlatego poczekajmy na raporty ze sprzedaży "Wiedźmina 3" i obserwujmy kurs.  Dla mnie CD Projekt to spółka wysokiego ryzyka i z tego powodu nie wchodzę przy obecnych poziomach, ale wcale nie jest powiedziane, że nie wykona rajdu do 30 zł. I tego życzę wszystkim posiadaczom akcji.

Ciekaw jestem Waszych opinii na temat dalszych losów akcji CD Projekt i "Wiedźmina 3" - zapraszam do komentarzy.