niedziela, 20 lutego 2011

Najlepsze lokaty i konta walutowe

Ostatnio o kontach walutowych było głośno z powodu pewnego sprytnego procederu uprawianego od dawna przez wielu klientów, ale teraz pewnie się on skończy, skoro o nim piszą na największych portalach czy mówi o tym Maciej Samcik:


Na pewno jednak wiele osób zastanawia się gdzie znajdują się najlepsze lokaty i konta walutowe, więc spróbujmy przejrzeć kilka propozycji, które oferują nam obecnie banki.


Należałoby zacząć od pewnego zastrzeżenia - jeśli liczysz na zyski z lokat i kont oszczędnościowych prowadzonych w euro, frankach czy dolarach zdobyte dzięki odsetkom, które są mikroskopijne z powodu znikomego oprocentowania, lepiej daj sobie spokój.

Wystarczy spojrzeć na wykres EUR/PLN z ostatniej dekady, aby zrozumieć, że najważniejsze są same zmiany kursu, a nie oprocentowanie lokaty czy konta.


Dlatego lepiej zainteresować się rynkiem walutowym (forex) i tam próbować się zmagać z kursami, jeśli chcesz zarabiać na walutach.

Z tego powodu trzymam franki w tradycyjnym banku, czyli PKO BP na bezpłatnym koncie oszczędnościowym niezbyt się przejmując niskim oprocentowaniem:


Liczy się dla mnie brak opłat i łatwość dostępu do pieniędzy (podobny produkt ma też BZ WBK, ale zmienia taryfę opłat i prowizji od 1 kwietnia, a skoro po kliknięciu w link widzę taki komunikat:
 nie widzę sensu, aby o nim pisać).

Wykluczyłem z listy mBank, ponieważ nie ma z niego jak fizycznie wypłacić waluty.

A co w takim razie jeśli ktoś się uprze i chce znaleźć wyższe oprocentowanie, co ma sens przy większych kwotach?

Przypomnę wariant ukraiński.

Zdecydowanie mniej hardkorowa wersja to Polbank i wiadomo, że ma zostać przejęty przez Raiffeisen, więc praktycznie możemy zignorować brak gwarancji w BFG.

Oprocentowanie wygląda tak:


Mamy też wariant konta oszczędnościowego w dwóch walutach:


Z niepotwierdzonych w pełni źródeł mogę jeszcze dodać, że karta kredytowa Polbanku oferuje najlepsze przeliczniki walutowe przy płatnościach zagranicznych (nie pomyl się i nie wypłać przypadkiem kredytówką kasy z bankomatu. Z kolei przypomnę o dbNET, który oferuje bezpłatne bankomaty na całym świecie, ale kursy przeliczeniowe nie są rewelacyjne i tu sobie Deutsche Bank nieco niweluje straty.

Wracając do Polbanku, oferta walut do wyboru jest uboga i trochę więcej znajdziemy ich w Alior Banku:


Dostępna jest tam również lokata walutowa z codziennym naliczaniem odsetek, ale ze względu na plany zmian w podatku Belki wydaje się ona dyskusyjną propozycją.

Najwyżej oprocentowany depozyt roczny w funtach znajdziesz w DnB Nord pod genialną nazwą marketingową Lokata Oslo (wiadomo, Oslo to stolica Wielkiej Brytanii i dlatego ta nazwa obowiązuje też dla lokaty w funtach):


Zwróćmy uwagę, że inflacja w UK wyniosła za ostatni rok 4%, czyli lokata prawdopodobnie przyniesie realną stratę.

Skoro jesteśmy przy Skandynawach, lokaty w koronach norweskich szwedzkich i duńskich znajdziesz w Nordei:


A gdzie kupować walutę w Polsce?

Do Walutomatu dołączyła konkurencja, czyli InternetowyKantor oraz Cinkciarz, więc zachęcam do sprawdzania na bieżąco kto oferuje najlepsze kursy (czasem znajomy posiadacz kantoru).

Oczywiście temat nie jest wyczerpany, bo każdy ma jakieś inne wymagania wobec konta czy lokaty walutowej, więc zapraszam do podzielenia się uwagami w komentarzach.

Zachęcam również do subskrypcji bloga przez RSS oraz do dołączenia do fanów bloga na Facebooku, gdzie na bieżąco informuję o nowych wpisach oraz podaję ciekawe linki znalezione w sieci.