wtorek, 18 sierpnia 2009

Jak zarabiać na NewConnect?

W czerwcu kupiłem 3500 akcji WDMSA po 25 groszy na NewConnect. Potem je sprzedałem bez zysku planując odkupienie po niższej cenie w Alior Banku.

W międzyczasie w „Parkiecie” ukazał się negatywny artykuł na temat WDMSA i wtedy kurs zszedł do zaledwie 19 groszy w ciągu dnia.

Akurat nie zdążyłem wtedy przelać jeszcze środków do Alior Banku i dopiero kilka dni później ustawiłem się z kupnem po 23 grosze. Nie weszło.

Po dwóch miesiącach od mojej sprzedaży WDMSA doszedł dziś na maksimum do 59 groszy, co oznacza ponad 1000 zł zysku, który ominął mnie przez niekonsekwencję (walor miał zostać zakopany i czekać na wybicie). Na szczęście kilku czytelników zarobiło całkiem nieźle i przynajmniej z tego płynie jakiś pożytek.


Takich błędów popełniam cały czas dużo i następne są niemal pewne, ale trzeba starać się wyciągać jakieś konstruktywne wnioski.

No to dziś przeżywam deja vu.

W „Parkiecie” można przeczytać o niezbyt udanym półroczu spółki SSI z NewConnect, która zarobiła tylko 19 tysięcy złotych i rozczarowała przychodami.

Wcześniej trochę rozpracowywałem tą firmę i przy założeniu wypełnienia podtrzymywanej przez zarząd prognozy zysku netto za ten rok 3 mln zł wychodzi mi około 3,5 grosza na akcję, czyli przy obecnej cenie 32 grosze C/Z = 9,1.

Jaki jest słaby punkt rozumowania?

Nie wiemy czy prognoza zostanie zrealizowana.
Poza tym trochę mi przeszkadza, że SSI nieco pokrywa się do pewnego stopnia z posiadanym w portfelu Mercorem, ale mimo tych zastrzeżeń stałem się posiadaczem 5000 akcji.

Jeśli doliczę do tego kolejne 300 akcji Makolabu, które wpadły mi po 98 groszy dzisiaj uważam, że kwestia zaangażowania w NewConnect została na razie rozwiązana i skoro jest to rynek wysokiego ryzyka zaangażowanie nie powinno przekraczać 10% całego portfela.

Rynek jest nie tylko ryzykowny, ale na dodatek mało płynny, więc aktywni gracze/spekulanci powinni zapomnieć o wejściu tutaj.

Poza tym niskie obroty uniemożliwiają zaangażowanie poważniejszych pieniędzy.
Aby nie utknąć na dobre NewConnect powinien być dla nas tylko dodatkiem, a nie podstawowym miejscem inwestowania.

Nowicjusze raczej także lepiej niech zaczną od głównego parkietu GPW.

Po co w takim razie wpakowałem się w taką kabałę? Odpowiedzią jest potencjał zysku.

Jeśli SSI przejdzie na główny parkiet, co zapowiada od dłuższego czasu, walor prawdopodobnie dodatkowo zdrożeje dostając premię za znalezienie się szczebel wyżej.

Co do MakoLabu, łączy się on z moją teoryjką, że z odpału powinny skorzystać także spółki technologiczne jako następne w kolejce – stąd udział Sygnity oraz wziętego na otwarciu dziś Qumak-Sekom. Praktycznie już jestem zadowolony z kształtu portfela w tej części i czekam ewentualnie na jeden mały zakup w okolicach tysiąca złotych.

Myślę, że NewConnect to potencjalnie ciekawe miejsce do inwestowania, ale warto robić to ostrożnie i za niewielką część kapitału.