niedziela, 10 marca 2013

SKOK-i bardzo blisko gwarancji BFG. Banki mają problem...

Oprocentowanie lokat w bankach gwałtownie spada, o czym dobitnie świadczy ostatnie zestawienie z najciekawszymi ofertami lokat i kont sporządzone przeze mnie na początku marca.

Zdecydowanie wyróżniały się tam SKOK-i, a teraz kasy mają dodatkowy argument w ręku. W piątek Sejm znowelizował ustawę  i dzieli nas już naprawdę niewiele czasu przed tym, aby SKOK-i trafiły do BFG, czyli ich ryzyko było podobne do typowych banków.

W tych okolicznościach trudno znaleźć coś lepszego niż na przykład 7,2 proc. na 3 miesiące czy 7,5 proc. na rok, a takie oprocentowanie oferuje SKOK Wołomin.

Czy są jeszcze inne ciekawe oferty w SKOK-ach?

Nowi klienci mogą cieszyć się z trzymiesięcznej lokaty premierowej w SKOK Arka na 7,5 proc. (maksymalnie 50 tys. zł).

W miarę niezłe oprocentowanie daje też Kasa Polska.

Jeśli ryzyko spada, zapewne przybędzie klientów depozytowych i wkrótce oprocentowanie lokat powinno spaść w miarę, jak rzeczka czy rzeka pieniędzy z banków przepłynie do SKOK-ów.

Osobiście uważam, że istnieją dobre warunki do hossy na rynku akcji, ale tam mamy ryzyko i brak gwarancji zysku (za to nagroda może być naprawdę wysoka). Poza tym giełda wymaga też w miarę regularnego monitorowania inwestycji (również pośrednich w fundusze).

Możemy też wspomnieć o obligacjach korporacyjnych. Jednak ostrzegam, że wielu emitentów na rynku Catalyst dość luźno podchodzi do swoich wierzycieli - poczytajcie sobie choćby forum StockWatch. Sam wolałbym zaryzykować kupując akcje niedużej spółki niż jej obligacje.

Pewien potencjał widzę w obligacjach banków spółdzielczych. Jednak na razie wygrywają u mnie SKOK-i...