Skoro banki robią sobie z nas żarty i nie chcą podnosić oprocentowania lokat, to my się na nie obrażamy i szukamy alternatyw. Widzę, że temat obligacji korporacyjnych chwycił i coraz więcej osób interesuje się tym rynkiem.
Na początek proponuję przestudiować przewodnik, a potem czytać, czytać i dalej czytać, zanim cokolwiek kupisz i zapytasz: ile zarobię na obligacjach?
Przypomnę tylko, żeby nie traktować obligacji korporacyjnych tak samo jak skarbowych. Tu ryzyko jest zdecydowanie większe i wielokrotnie w historii spółki upadały i nie oddawały pieniędzy, więc nie pakuj całego swojego kapitału na nowy rynek.
Warto też brać pod uwagę tabele odsetkowe, żeby nie kupić na przykład obligacji tuż przed naliczeniem odsetek. Najlepiej robić to na początku okresu.
A na koniec mam niespodziankę. Napisał do mnie Łukasz Klimek i zaproponował nowe narzędzie do liczenia rentowności obligacji. Na razie jest to wersja beta, więc autor prosi o testowanie i dzielenie się wszelkimi uwagami. No to śmiało: