Wczoraj agencja ratingowa Standard & Poor's pogroziła palcem Ameryce i wszyscy nagle sobie przypomnieli o pół-bankrucie z ratingiem AAA.
W takim razie proponuję zerknąć na aktualne zadłużenie USA:
Kto za to zapłaci? Na przykład złoty.
Możliwe, że także mocno napompowane giełdy. Z tego powodu proponuję dokładne przejrzenie swoich inwestycji - najlepiej poza godzinami sesji giełdowej, żeby nie podejmować zbyt emocjonalnych decyzji.
Osobiście - gdybym miał jakieś dolary, starałbym się ich pozbyć na ewentualnej fali zwyżkowej związanej z uciekaniem kapitału z ryzykownych aktywów, zanim bankierzy zorientują się czym tak naprawdę jest dolar.
Frank i złoto przeliczane na złote mają szansę na pobicie swoich rekordów.