sobota, 19 marca 2011

Milion dolarów w osiem lat

W czasie bańki internetowej 49-letni radiolog Dane Lacey postawił na akcje technologiczne i na nich opierał budowę swojego prywatnego funduszu emerytalnego. Szybko doszedł do portfela o wartości 300 000 dolarów. Bańka pękła i 8 lat temu musiał zaczynać od nowa, praktycznie od zera (dokładnie od 10 tys. dolarów).

Gdzie byli rodzice? Zabrakło kontroli ryzyka, czyli stop-loss czasem jednak się przydaje. Jednak nie poddał się, zacisnął zęby i obecnie jego portfel wart jest 1,4 mln dolarów, a artykuł o nim doczekał się ponad 500 komentarzy w Yahoo!Finance.

W czym tkwi tajemnica sukcesu Lacey'a?



Na pewno w prostej zasadzie, żeby wydawać mniej niż zarabiamy - on sam mieszka w małym domku i jeździ zwykłym Chevroletem.

Ok, ale jeśli zarabiasz 2500 zł netto i masz na utrzymaniu żonę z dzieckiem jakim cudem możesz uzbierać milion w osiem lat? Można próbować ryzykownych inwestycji z dużą dźwignią, zostać posłem/napaść na bank, ale jednak szanse są marne.

W przypadku Lacey'a kluczowy okazał się fakt, że wykonuje dobrze płatny zawód. Jako radiolog dostaje ponad 300 000 USD rocznie i jeśli udaje mu się żyć na skromnym poziomie, bez trudu może odkładać ponad 200 000 zielonych co roku.

W ten sposób wkrótce może pozwolić sobie na przejście na emeryturę i będzie jeszcze w takim wieku, kiedy można cieszyć się życiem, a nie odwiedzać przychodnie lekarskie.

Jak z tego płynie wniosek?

Warto zawsze inwestować w siebie i własną edukację. Zanim zostaniesz wysoko opłacanym specjalistą, musisz zdecydować się na całe lata wyrzeczeń (po studiach Lacey przez cztery lata żył za 25 tys. dolarów rocznie) i ciężkiej pracy, ale w przeciwieństwie do rynków kapitałowych nasza kontrola jest tu zdecydowanie większa, choć potrzeba podobnej cierpliwości i konsekwencji.

Jeśli dołożymy do tego rozsądne zarządzanie budżetem domowym-stworzymy mieszankę wybuchową. No a jeśli jeszcze do tego mamy talent skutecznego inwestora, nie musimy nawet czekać do pięćdziesiątki jak Lacey. On sam zresztą zdywersyfikował swój portfel w ten sposób, że podzielił go na dwie części zarządzane przez dwie różne firmy.

Najpierw trzeba zrobić pierwszy krok i co powiecie na rachunek IKE (w tym roku limit wynosi 10 077 zł)? A może warto się zastanowić nad swoją ścieżką kariery zawodowej, a nie płynąć z nurtem od mielizny do mielizny?