Zastanawialiście się kiedyś jak działa fundusz private equity i czym się różni od typowego funduszu inwestycyjnego?
Podobnie jak ten drugi zbiera pieniądze od inwestorów i potem stara się w ich imieniu pomnażać kapitał zadowalając się jakąś tam opłatą (głównie za wynik - success fee).
Różnica tkwi w tym, że nie wystarczy 100 zł jak w wielu otwartych funduszach, aby poczuć się inwestorem. Tu bilet wstępu kosztuje znacznie więcej.
Poza tym tego typu fund działa na rynku niepublicznym i aktywnie pracuje z zarządami spółek, czyli nie wystarczy kupić akcji z indeksu WIG20 czy największych z WIGu w odpowiednich proporcjach, położyć nogi na stół i kasować prowizję licząc na skuteczny marketing naszego TFI.
Oznacza to też większe ryzyko, ale i automatycznie możliwą większą premię do uzyskania.
Na czym to polega w praktyce możecie obejrzeć i posłuchać po polsku:
oraz posłuchać po angielsku (wykład nr 20).