Jednym z dziwnych dogmatów ulubionych przez wielu inwestorów jest założenie, że wystarczy trzymać odpowiednio długo akcje w portfelu, a uzyskamy stopę zwrotu przewyższającą zyski z lokat czy obligacji o co najmniej kilka punktów procentowych.
Od dziś Bioton nie jest już notowany w indeksie WIG20, więc spójrzmy jak sobie radzą trzy spółki powiązane z Ryszardem Krauze na tle indeksu szerokiego rynku WIG.
Chodzi o Bioton (BIO), Petrolinvest (OIL) oraz Polnord (PND):
Jeśli skrócimy perspektywę do roku, wygląda to nieco lepiej i Polnord jest blisko WIGu:
Widzimy ropę na wykresie (właściwie szumne zapowiedzi o współpracy z renomowanymi instytucjami), ale potem kurz opadł i spółki zachowują się słabo.
Wynika z tego, że jeśli w akcjonariacie widnieje nazwisko Ryszard Krauze, oględnie mówiąc nie pomaga to wzrostom i jedynie można zarobić na jakiś krótkoterminowych szarpnięciach.
Nieco lepiej fundamentalnie wygląda Polnord, ale mimo kilku niezłych rekomendacji deweloper nie radzi sobie zbyt nadzwyczajnie.
A kończąc temat „kup i trzymaj” - ciekawe co teraz mówią ci, którzy kupowali Petrolinvest po kilkaset złotych za akcję i twardo czekają na ropę do dziś?