czwartek, 7 sierpnia 2008

Teoria cykli Kondratiewa. Czy nadeszła zima?

Świat przyrody opiera się na zasadzie cykliczności. Ciąg wiosna, lato, jesień, zima niezmiennie powtarza się co roku. Czy podobne zjawiska zachodzą też w gospodarce?

Nad tym właśnie zastanawiał się rosyjski ekonomista Nikołaj Kondratiew. Stworzył on teorię, że gospodarka również rozwija się w cyklach. Postawił śmiałą tezę, że dzieje się to w uporządkowanej strukturze o długości 50-54 lat. Szukanie porządku i rozrysowanie fal znają doskonale zwolennicy teorii fal Elliotta, ale tam struktura jest nieco inna (5 fal wzrostowych 1-2-3-4-5 i 3 duże spadkowe A-B-C, tak w dużym skrócie).


Badania Kondratiewa wychodzą naprzeciw oczekiwaniom człowieka, który chce znaleźć jakiś porządek we wszechświecie. Najważniejsze fazy w cyklu to – wzrost, recesja, depresja i odradzanie się (moje dość dowolne tłumaczenie).


Aktualnie znajdujemy się w erze informatycznej i kierując się tymi falami, wydaje się, że okres prosperity zakończył się w 2001 wraz z pęknięciem bańki internetowej. Dobrym wyznacznikiem dla sektora IT jest indeks Nasdaq, który znalazł się na szczycie hossy w marcu 2000 roku dotarł do 5000 punktów. W chwili, gdy piszę ten tekst, znalazł się na poziomie ledwie 2370.

Gdyby miała się dopełnić cykliczność, wkrótce czekają nas ciężkie czasy.

Bardziej zainteresowanym polecam stronę kwaves.com i takie teksty jak ten. Temat jest z pewnością szeroki i dla niektórych wręcz pasjonujący. Sam jestem lekkim sceptykiem ze względu na dość dużą dowolność interpretacji, ale na pewno cykl Kondratiewa może być wykorzystywany przynajmniej pomocniczo.