Dziś rano dokupiłem 400 akcji PPWK po 1,47, dorzuciłem 50 x Gant po 20,51 oraz 260 MNI po 2,67.
Zakupy są cały czas raczej spekulacyjne i liczę na odbicie na tych walorach.
PPWK miało już 4 białe świeczki po kolei, więc dziś pora na piątą.
Gant i MNI są według mnie w miarę tanie fundamentalnie i należy im się chwila oddechu w bessie.
Jeśli się pomylę, niewiele stracę, bo ewakuuję się raczej szybko.
No chyba, że trafi się jakaś spektakularna katastrofa na indeksach w USA, w co nie wierzę.
Rynek jest tam teraz sterowany prawie jak za komuny.
Tym razem ograniczono możliwość krótkiej sprzedaży kulawych banków.
Ropa dalej leci w kierunku $120 za baryłkę, więc szanse na zarobek rosną.
Aktualizacja 15:20
Rano błędnie napisałem, że kupiłem 600 akcji PPWK. W rzeczywistości dołożyłem 400 i mam równo 1000 sztuk.
Założenia o kupnie i sprzedaży wciąż podobne.
Co do Ganta. Pozwolę sobie maksymalnie na stratę 100 zł, czyli wywalam w rejonie 18,5. Satysfakcjonuje mnie sprzedaż na poziomie co najmniej 25 zł.
MNI wyrzucam o ile spadnie wyraźnie poniżej 2,5. Chciałbym sprzedać w okolicach 3,20.
Jak będzie - czas pokaże, bo Rynek o wielu rzeczach sam zdecyduje. Kiedy WIG20 przebije 2700, muszę bezwzględnie oddać co najmniej część akcji.