W zeszłym tygodniu zrobiłem mały eksperyment i przepytałem kilkanaście osób w co najlepiej inwestować, dając do wyboru kilka alternatyw.
Ku mojemu zaskoczeniu najpopularniejszą opcją okazały się… antyki i dzieła sztuki.
Wiadomo, że taka grupka jest mało reprezentatywna, więc pomyślałem, że muszę dodać ankietę do bloga i zobaczymy co sądzi szersza grupa ludzi. Jak mniemam bardziej fachowa. Skoro ktoś zagląda tu na blog o inwestowaniu, ma pewnie większą wiedzę niż przeciętny Kowalski.
A z Kowalskim dobrze nie jest. Załamał mnie nieco artykuł, który opublikowała Rzeczpospolita w związku ze Światowym Dniem Oszczędzania (31.10). Okazuje się, że zaledwie 7 % Polaków regularnie oszczędza.
Z tabelki wynika na przykład, że trzymanie kasy w szufladzie (10 %) albo na Rorze (28 %) to dobre sposoby inwestowania. Zachęcam do wybrania swoich w ankiecie po prawej.
Nieco kontrowersyjne wydają się pozycje jak: gry losowe, ubezpieczenia oraz edukacja, ale spróbuję wyjaśnić, czemu je też uwzględniam.
Myślę, że olbrzymi procent ludzi nie tylko w Polsce szuka wzbogacenia się obstawiając szczęśliwe liczby w loteriach typu „Duży Lotek – kumulacja 10 milionów.” Nieco mniej osób stawia pieniądze na zwycięstwo w meczach piłkarskich takich klubów jak FC Barcelona czy Chelsea.
O ile jest to zabawa za niewielkie kwoty, nie widzę w tym nic szczególnie nagannego. Gorzej, jeśli jest to jedyna droga do bogactwa jakiej szukasz.
Istnieją polisy ubezpieczeniowe łączone z funduszem inwestycyjnym czy też polisy na dożycie. Osobiście uważam, że nie należy mieszać ubezpieczenia z inwestowaniem, ale skoro takie produkty są oferowane, należy je również uwzględnić
Edukacja jest też inwestowaniem. Wkładasz swój czas i pieniądze, licząc na korzyści w przyszłości. Kto wie czy taka inwestycja nie jest najbardziej rentowna?