środa, 20 sierpnia 2014

"Rynki finansowe to pralnie brudnych pieniędzy, a spółki emitują własne pieniądze kosztem całego społeczeństwa"

Piotr podsunął w komentarzu link (dzięki) do intrygującego nagrania wideo na temat tego, czym są pieniądze i giełda w wersji alternatywnej, nawet bardzo alternatywnej.

Nie do końca byłem przekonany, czy jest to program satyryczny, czy publicystyczny, ale zdaje się, że Autor ma poczucie misji do spełnienia i mówi zupełnie poważnie. Zresztą zobaczcie sami (niecierpliwym proponuję przewinąć do najciekawszej części, która zaczyna się od 8:09):



Na pewno zastanawia głosowanie internautów, którzy w miażdżącej przewadze głosują "na tak" za filmem:


Przez pierwszych kilka minut Pan Konrad tłumaczy, czym jest według niego pieniądz, między innymi wyjaśniając (komu?), że wycofany z obiegu prawie 20 lat temu dwudziestozłotowy banknot z Trauguttem nie jest obecnie powszechnie akceptowanym środkiem płatniczym.

Pomijam teraz podziemną teorię pieniądza przedstawioną w pierwszej części, ponieważ najlepsze zaczyna się po ośmiu minutach, kiedy Autor znienacka zaczyna tyradę:

"I chociaż ani mi, ani Wam drodzy widzowie nie wolno tego robić, to musimy sobie zdać sprawę, że w Polsce dzisiaj są uprzywilejowane grupy osób, uprzywilejowane podmioty gospodarcze, które mogą legalnie emitować swoje własne waluty, legalnie emitować swoje własne, prywatne pieniądze kosztem całego społeczeństwa, oczywiście.

Różnica jest tylko w nazwie. One nie nazywają się podziemne talarki, tylko nazywają się na przykład "akcje firmy XYZ" i tak dalej. 

Proszę Państwa, to, co chcę Państwu dzisiaj powiedzieć, to, że istnienie Giełdy Papierów Wartościowych, istnienie mechanizmu notowań instrumentów finansowych na Giełdzie Papierów Wartościowych sprawia, że wszystkie instrumenty finansowe dopuszczone do publicznego obrotu, notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych to nic innego jak zwykłe prywatne pieniądze emitowane przez wybrane, uprzywilejowane podmioty. Jest tak dlatego, że mechanizm giełdowych notowań sprawia, że w każdej chwili bezproblemowo mogę wymienić instrumenty finansowe na złotówki po aktualnym kursie. Jeśli posiadam jakiekolwiek akcje czy jakiekolwiek inne instrumenty finansowe na swoim koncie maklerskim, to w każdej chwili mogę je w praktyce wypłacić w złotówkach, formalnie w terminologii giełdowej to się nazywa złożenie zlecenia sprzedaży "po każdej cenie".

A przypomnę Państwu ten końcowy wniosek z zabawy z kopertami na początku tego nagrania, że w praktyce pieniądzem jest wszystko to, co możemy trzymać na koncie i w każdej chwili wypłacić w złotówkach. I dokładnie tak jest z papierami wartościowymi, notowanymi na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Proszę Państwa, najkrócej mówiąc to, co chcę  Państwu dzisiaj przekazać to to, że tak zwane rynki finansowe, wszystkie tak zwane rynki finansowe, to jest mówiąc wprost nic innego jak pralnie brudnych pieniędzy, które mają zamaskować fakt, że emisja instrumentów finansowych notowanych na giełdzie to nic innego jak emisja prywatnych pieniędzy, jak emisja prywatnych, spekulacyjnych walut.

Chciałbym tylko podkreślić, że za ten stan rzeczy nie odpowiadają i nie są na pewno winne firmy, które debiutują [? - niezrozumiałe słowo] na giełdzie, znaczy spółki giełdowe. Jestem prawie absolutnie przekonany, że większość tych ludzi, większość właścicieli firm, większość zarządzających takimi firmami nie ma pojęcia, nie widzi tych praktycznych skutków istnienia giełdy, mają ponakładane pewnie przez doradców finansowych, przez całą teorię giełdy, która jest lansowana przecież na całym świecie, takie ciasne wiaderka na głowę wypchane właśnie teorią giełdową o dokapitalizowaniu spółek, o prawach akcjonariuszy i tak dalej, i tak dalej. 

Tymczasem, i to nie pozwala im dostrzec, nawet nie próbują, nawet nie podejrzewają, ze giełda w praktyce, istnienie giełdy w praktyce oznacza właśnie istnienie prywatnych pieniędzy emitowanych przez wybrane podmioty gospodarcze kosztem, niestety, całego społeczeństwa.

Jeżeli ktokolwiek z Państwa kiedykolwiek przeczuwał czy podejrzewał, że coś z tymi rynkami finansowymi, coś z tą giełdą jest nie tak, coś jest tu dziwnego, coś tu śmierdzi, nie wiem, coś tu po prostu nie gra, to mieliście Państwo absolutną rację, to jest nic innego, jak mówiąc wprost drukarnia pustych pieniędzy służących do gry hazardowej, globalnej gry hazardowej o charakterze spekulacyjnym.

źródło: YouTube
Taka jest całą tajemnica tak zwanych rynków finansowych.

No i co powiecie na to? Zapraszam do komentarzy.