Od dziś rozpoczęła się rywalizacja w „Parkiet Futures 2010” i aby powalczyć o nagrodę główną, czyli Mazdę3 należy otworzyć rachunek w DI BRE, wpłacić 39 PLN na rzecz organizatorów oraz minimum 10 000 PLN, maksimum 100 000 PLN na depozyt.
Wygrywa osoba, która osiągnie najwyższą stopę zwrotu na futures FW20 w ciągu jednego dnia licząc od dzisiejszej sesji aż do końca sesji 19 listopada.
Nie wiem ile osób skusi się na taką hazardową zabawę –w końcu chodzi o polowanie na najwyższy zysk w ciągu dnia, co ma bardzo luźny związek z realnym inwestowaniem.
Drugi konkurs dopiero znajduje się w fazie zapisów i dotyczy jakże gorącego na blogu tematu FX (dźwignia wzbudza niezdrowe emocje).
Organizatorem jest Bossa FX. Ten wygląda dla mnie zdecydowanie ciekawiej, ponieważ wstęp jest istotnie tańszy – 1000 zł. Gramy na realnym rachunku - celem gry jest czysty hazard, który da nam jak największą stopę zwrotu. Ryzyko jest z góry znane-czyli 1000 zł początkowego depozytu (nie można dopłacać, ani otwierać kolejnych rachunków na siebie).
Nagrody są naprawdę niezłe:
I nagroda 100 000 USD
II nagroda 25 000 USD
III nagroda 10 000 USD
No i jeszcze trochę innych – między innymi laptopy
Co intrygujące, w zawodach nie wolno używać automatów i w realnym świecie powinno być według mnie całkiem odwrotnie, czyli wskazany jest zdecydowanie wyższy kapitał początkowy, a dobrze opracowany i przetestowany system mechaniczny jest jak najbardziej pożądany.
Te dwa konkursy świetnie uzupełniają poprzedni wpis i doskonale w nich widać czego oczekują od inwestorów brokerzy. A czy ja wezmę w nich udział? Odpowiedź jest chyba oczywista ...