piątek, 17 września 2010

Kupujesz marzenia?

Kiedy kilka miesięcy temu akcje City Interactive przebiły średnią 200 SMA i zaczęły wykazywać jakieś tam oznaki życia, dopisałem sobie je do listy obserwowanych spółek. Ta średnia nie jest żadnym fetyszem, ale skoro wcześniej zatrzymała wzrosty pod koniec sierpnia ubiegłego roku, można ją uznać za jeden ze wskaźników do obserwacji.

Sytuacja wyglądała wtedy tak:



Akcje w maju kosztowały nieco powyżej 4 złotych, lecz właśnie wtedy trwały istotne spadki, które z kwietniowego szczytu na 2619,13 pkt ściągnęły WIG20 do 2240,19 pkt na początku lipca.
W tych warunkach patrzyłem niechętnie na akcje z głównego parkietu dobierając spokojnie coś niecoś z NewConnect.

Tymczasem City Interactive zwariowało i dziś na zamknięciu doszło do 31,3 zł.


Najpierw wydawało się, że jest to czysta spekulacja, ale potem pokazały się wyniki. Gra Sniper stała się kurą znoszącą złote jaja, a spółka generuje miliony zysku.

Tu moglibyśmy rozpocząć wątek psychoanalityczny i rozważać czemu nie kupiłem choćby 300. akcji po te 4,5 zł, lecz nikogo to specjalnie nie interesuje (mnie też, bo okazje będą cały czas pojawiać się i znikać).

Tym razem postanowiłem pójść na łatwiznę i widząc, że tłum uwierzył, że podobną karierę zrobi Optimus sprzedając w przyszłym roku drugą część Wiedźmina, skorzystałem z zamieszania związanego z delikatnie mówiąc nieeleganckim postępowaniem zarządu oraz Pana Jakubasa (na forum bankiera aktualnie można się wyżalić w wątku założonym przez Michała Kicińskiego z CD Projektu) i wczoraj nabyłem drogą kupna pakiecik 500 akcji Optyka:


Dość arbitralnie wybrałem sobie długość fali wzrostowej, ale skoro dziś 2,73 zł zadziałało jako opór, klasycznie powinienem wywalić po spadku o kilka groszy, na przykład przy 2,69 zł. Tak bym zrobił w wariancie szybkiego tradingu.


Jednak wielkość pozycji wskazuje, że poluję na zdecydowanie większy ruch ryzykując sporą zmienność wartości tego pakieciku (dodatkowo ustawiłem k po 2,2 zł x 300 na kolejnym Fibo). W tej wersji nawet bankructwo Optimusa mnie nie rusza (nie czuję kiedy rymuję).

Zobaczymy czy znajdzie się wielu chętnych do kupowania marzeń i na ile je wycenią.

Nie polecałbym tej inwestycji nikomu początkującemu, lecz uznałem, że trend jest na tyle niedojrzały, a motyw z drugą częścią Wiedźmina niezgrany, że szanse na całkiem niezłą jazdę wciąż istnieją.