Polbank podwyższa oprocentowanie (a nawet obniża) na Koncie Mocno Oszczędzającym do 5,5% netto, czyli warunki dla starych i nowych klientów stały się od tego tygodnia identyczne.
Oznacza to, że maksymalnie na koncie można trzymać 16 557,72 zł, aby nie płacić podatku, czyli w praktyce trzeba wybrać kwotę o kilkaset złotych niższą, żeby nie przelewać co chwilę pieniędzy. Z drugiej strony, najniższa liczba dająca grosz odsetek dziennie na dziś wynosi 33,19 zł i tyle warto sobie zawsze zostawić, żeby pocieszać się teoretycznym oprocentowaniem 11% netto w skali roku (miałoby to jakieś praktyczne znaczenie dopiero przy kilkuset takich kontach).
Poza tym zniknęło ze strony głównej ograniczenie co do możliwej liczby posiadanych rachunków (w TOiP nadal 3).
Mechanizm codziennego naliczania odsetek sprawia, że jest to najwyżej oprocentowane konto oszczędnościowe niemal bez gwiazdek.
No właśnie jedna zasadnicza gwiazdka nazywa się Grecja i niby gwarancja depozytów Polbanku przez grecki system HDIGF daje nam nawet teoretyczne bezpieczeństwo aż do równowartości 100 000 euro, ale czy na pewno chcesz sprawdzić jak to działa w praktyce?
Jeżeli jakiś kraj ma się przewrócić w Europie, Grecja jest w ścisłej czołówce i nawet kolejna pożyczka 30 czy 45 mld euro niczego nie zmienia, ponieważ równie dobrze można sobie tymi pieniędzmi napalić w piecu. Zresztą niech się lepiej wypowie Krzysztof Rybiński.
Z tego powodu uważam, że nie ma co przedwcześnie panikować(Grecja może grać na czas nawet kilka lat -ale równie dobrze paść za parę miesięcy), tylko nie wpłacać zbyt istotnych dla nas kwot do Polbanku. Na przykład dla mojego publicznego portfela mogłoby to być powiedzmy 5 tysięcy zł.
Osobiście nie założyłem tam rachunku, ponieważ dla mnie premia za ryzyko nie jest wystarczająca i wolę podrasowywać odsetki na Lokacie Optymalnej w Open Finance, co oczywiście teraz się bardziej skomplikowało, ponieważ dopiero sześciomiesięczna lokata daje 5,65% rocznie netto (dla 549,12 zł 5,98% netto).