Wartość portfela razem 3003,24 PLN (853,96 PLN + 874,28 PLN + 1275 PLN)
Wykonanie planu 0,1 % (długoterminowy plan to 3 mln PLN).
Gotówka w DM BOŚ 853,96 PLN
Fundusze akcji razem 874,28 PLN
PKO/CS AKCJI
0,177
573,06
101,43
LEGG MASON
0,459
441,14
202,48
UNIKORONA
0,55194
220,17
121,52
PZU MIŚS
2,2992
73,95
170,03
SEB 3
0,411
343,11
141,02
SKARBIEC MISS
1,536216
89,7
137,80
Niektóre wyceny są z wczoraj.
Srebrne monety kolekcjonerskie mają razem wartość 1275 PLN:
20 zł Noc Świętojańska 2006 wartość 175 zł
20 zł Toruń 2007 2 sztuki wartość 180 zł
20 zł Kościół w Haczowie 2006 3 sztuki wartość 300 zł
20 zł Jacek Malczewski 2003 wartość 80 zł
10 zł Muzeum Polskie w Rapperswilu 2000 wartość 90 zł
10 zł Henryk Wieniawski 2001 wartość 130 zł
10 zł K.I. Gałczyński 2005 wartość 50 zł
10 zł B.Malinowski 2002 wartość 65 zł
10 zł August II Mocny 2005 wartość 50 zł
10 zł 60 rocznica Powstania Warsz. 2004 wartość 50 zł
10 zł Stanisław Leszczyński popiersie 2003 wartość 60 zł
10 zł Stanisław August Poniatowski 2005 wartość 45 zł
Mój komentarz:
Najsłabsze wyniki notuję na razie w bezpośrednim kupowaniu akcji, ale mam nadzieję, że nie poddam się emocjom, choć np.: dziś w piątek 14.09., kiedy zrobiłem coś, co podpowiadał rozum, czyli spekulacyjne kupno Toory, emocje zagrały, kiedy za chwile walorek znalazł się na dolnych widłach. Mimo niewielkiej kwoty inwestycji, zaczął mnie ogarniać niepokój. Trzeba z tym walczyć, żeby cały czas zachowywać czysty umysł. Bez euforii i paniki.
W sektorze funduszy akcji nie ma czym się podniecać. W następnym tygodniu kolejny zakup za 100 PLN. Dopiero przekroczenie 2000 PLN może skłonić do lekkiego kombinowania z konwertowaniem, ale bez szaleństw.
Obejrzałem dokładnie monetki z Kościołem w Haczowie i zdecydowałem się, że dokupię jeszcze dwie, prawdopodobnie w następnym tygodniu. Podobają mi się i chce sobie zostawić choć z jedną kiedy zarobię zakładane 300 % ;). Jeśli hossa na rynku monet potrwa, widzę w nich spory potencjał. Moja fotka:
Nie lubię się napalać, ale może napiszę tu, że Szlak Bursztynowy w 2001 roku kosztował niecałe 60 PLN, a dziś 3000. Tak, trzy tysiące.