piątek, 6 lutego 2009

Portfel z miedzią

W tym tygodniu znowu zaliczyliśmy minima bessy na indeksach i mimo udanej drugiej części tygodnia długoterminowcy raczej nie mają zbyt wesołych min. Ostatnia fala spadkowa od 1919 do 1439 punktów na WIG20 jest idealnie zgrana ze spychaniem złotego, więc trzeba obserwować zarówno giełdę jak i walutę.

Moim zdaniem, o ile w ogóle dojdzie do odbicia, to nie powinno ono przekroczyć 1680-1700 punktów. Wszystko teraz zależy od tego jak rynki przyjmą poniedziałkowe gadanie Geithnera przedstawiającego plan ratunkowy dla Ameryki (zielona farba i papier to podstawa).


Wtedy może i nasze banki znajdą wytchnienie.

Póki co dla mnie oczywistym typem jest KGHM. Nie będę znowu powtarzał tego co można przeczytać w tym artykule, lecz trzeba dodać, że w tym momencie KGHM znalazł się z powrotem na progu rentowności dzięki rosnącej cenie surowca oraz słabnącemu złotemu.
Jeżeli ktoś nie pamięta, to jeszcze doliczmy srebro oraz udziały telekomunikacyjne (te ostatnie pewnie warte co najmniej 10 zł na akcję). Na niekorzyść przemawia silna pozycja związków i wysokie koszty produkcji.

Nawet, gdy złoty się wzmocni, uważam, że Jim Rogers ma rację z hossą surowcową i dla potwierdzenia odjazdu trzeba jeszcze zamknąć dwie luki straszące na wykresie. Pierwszą prawdopodobnie w poniedziałek (tą do 36 zł).

Portfel 28 602,66 zł (3621,66 zł+24 981 zł)


Biuro maklerskie 3621,66 zł

100 akcji KGHM wartość 3500 zł
Gotówka 121,66 zł
+przelew 100 zł

W tym tygodniu dosłałem stówkę z Eurobanku.

W czwartek próbowałem łapać dołek na Lotosie, ostatecznie z zyskiem 134,7 zł.
Mogło być lepiej, ale nie wiem tak naprawdę co sądzić o tej spółce i miałem wyłącznie zamiar zarobić parę zeta.





Dziś otworzyłem rano pozycję na KGHMie o 9 rano, potem zaczął się cofać, więc zamknąłem, póki byłem na plusie i ustawiłem się po 33,20 z kupnem, ale nie było szans na taką okazję, więc wróciłem po 34,16 zł. Stop loss w okolicach 29 zł i czekam.



Zrezygnowałem tym samym na razie z ropy, ale tylko chwilowo, bo w przyszłym tygodniu zaczynam powoli dorzucać gotówkę do bossy małymi kroczkami (w poniedziałek 150 zł i na pewno coś jeszcze pójdzie).

Lokaty i depozyty 24 981 zł

Open Finance/Noble Bank 1430 zł
Deutsche Bank 7000 zł
SKOK lokaty 14000 zł
Eurobank 2551 zł

W przyszłym tygodniu kończy mi się niewielka lokata w SKOKu i przerzucę te środki do Eurobanku, no i znowu coś wyślę do maklera.


W sumie giełda w porównaniu z zeszłym piątkiem kończy tydzień na minusie, więc mnie cieszy kolejny plusik przy portfelu (+0,8%) i to bez pomocy wpłat. Mam nadzieję, że i Wam nie poszło źle. Krok po kroku dojdziemy do celu.