niedziela, 19 października 2008

Giełda 40% w górę?

Fajny tytuł wymyśliłem, ale czy realny? W dzisiejszym tekście na Hotmoney pokazałem parę wykresów, które wyraźnie wskazują, że jeśli WIG20 obroni długoletnią linię trendu (teraz już powyżej 1650 punktów, czyli powiedzmy w okolicach 1700 punktów), to może nas czekać niezły odpał o około 40% do góry od tego dna.

W procentach wygląda to naprawdę imponująco, ale to raptem powrót w okolice 2400 z początków października. Tak zupełnie sobie luźno zgaduję, że w przyszłym tygodniu możemy jeszcze raz zrobić krach i bum, bo mi tego brakuje do układanki, a potem zacząć wspinaczkę po ścieżce strachu. Na razie jest to mocno ryzykowna hipoteza, ale posiadacze gotówki powinni uważnie się przyglądać giełdzie, gdy WIG20 spadnie w rejon 1700, a WIG poniżej 26 000 punktów. Jest pewna szansa na zarobek, ale nikogo nie namawiam do łapania spadających noży za szybko. Lepiej poczekać czy ta linia wytrzyma.



Aha i taka uwaga techniczna – na stooq.pl są czasem błędne dane i wykresy, proszę sprawdzać w innych źródłach.