Posiadając akcje możemy liczyć na zysk ze wzrostu kursu akcji i/oraz wypłacanej dywidendy przez daną spółkę. Oczywiście marzeniem inwestora jest sytuacja kiedy kurs akcji dynamicznie rośnie, a po drodze otrzymuje on jeszcze dywidendy.
Doskonały przykład stanowi zachowanie się akcji KGHM. Spółka napędzała dość wolno rosnący w hossie WIG 20 frunąc z rejonów 30 PLN na 140 PLN dzięki gwałtownemu wzrostowi cen miedzi. Akcjonariusze dostawali też sowitą premię w postaci dywidendy. Po jej odcięciu spółka, szybko pięła się wyżej.
Dywidenda jest również istotna przy wycenie akcji. Więcej w linku.
Niestety, w Polsce system podatkowy niespecjalnie sprzyja takiemu modelowi inwestowania. Nie ma żadnej zachęty do długoterminowego trzymania akcji w postaci jakichkolwiek ulg jak np. w USA czy Niemczech.
Ba, jeszcze całkiem niedawno(przed Belką) istniała sytuacja, kiedy jedynym podatkiem był właśnie ten od dywidendy.
Co więcej, sytuacja ekonomiczna Polski jako kraju rozwijającego się, wciąż jednego z outsiderów UE jest nadal niezbyt stabilna i gwałtownie potrafi się zmienić w krótkim czasie. Z tego powodu trudno prognozować zbyt dokładnie co będzie na przykład za 5 lat.
Ogólną zasadą jest, że wysokie dywidendy wypłacają spółki dojrzałe, które w ten sposób rekompensują akcjonariuszom czasem niezbyt dynamiczną zwyżkę kursu. Bywa, że zamiast wypłaty gotówki, spółki na przykład wykupują i umarzają własne akcje, podnosząc w ten sposób wartość pozostałych.
Spółki młode, dopiero rozwijające się potrzebują kapitału na rozwój i rzadko decydują się na oddawanie pieniędzy akcjonariuszom.
Tradycyjnie dywidendy powinny płacić banki. Przyjmuje się, że około 20 % zysku jest rozsądną wartością.
Kolejnym założeniem jest, że dobra dywidenda stanowi co najmniej taki procent kursu akcji jaki płacą dobre lokaty. Wszystkie spółki, w których dywidenda jest znacząco wyższa są warte głębszej analizy.
Teraz kilka technicznych uwag.
Zestawienie spółek wypłacających dywidendę można znaleźć w tej tabeli.
Osobom mającym dostęp do rynku amerykańskich akcji polecam tabelkę z najlepszymi spółkami wypłacającymi dywidendy na przestrzeni wielu lat.
Dla osób nieobeznanych z tematem małe wyjaśnienie.
Przykładowo BZWBK ma wypłacić 3 PLN dywidendy.
5 maja jest dniem ustalenia prawa do dywidendy, a zatem akcje trzeba mieć na rachunku już w dniu 29 kwietnia (z powodu zasady rozliczania transakcji d+3)
30 kwietnia kurs odniesienia będzie 3 PLN niższy od zamknięcia 29 kwietnia czyli jeśli akcje zamkną się po 190 PLN, wynosić on będzie 187 PLN i od tego będzie liczyć się zmiany procentowe notowań na plus/ minus.
A kasa znajdzie się fizycznie na rachunku inwestora 19 maja. Nie trzeba nic robić dodatkowo, a kwota otrzymana będzie już automatycznie pomniejszona o podatek giełdowy. Dywidendy nie musimy uwzględniać w rocznym zeznaniu podatkowym ( biuro maklerskie wysyła prawidłowy PIT bez niej).
Uważam, że warto śledzić spółki dywidendowe. Są one zwykle bardzo dobre w ciężkich czasach na giełdach. Zatem jeśli WIG 20 znowu się zawali, warto poszukać dojnych krów, zamiast załamywać ręce.