czwartek, 6 listopada 2014

KNF wyznacza zarządcę komisarycznego w SKOK Wołomin. Co robić z pieniędzmi?

Praktycznie codziennie dostaję teraz przynajmniej jeden mail z licznymi pytaniami na temat SKOK-u Wołomin, taki jak ten:

Zbyszku, liczę na to (i wielu czytelników zapewne też), że na swoim blogu szerzej skomentujesz sytuację i potencjalne ryzyko związane z problemami w SKOK Wołomin - pisze Maciek.

Zatrzymanie prezesa Mariusza G. i innych członków zarządu oraz postawienie im poważnych zarzutów przez prokuraturę stawia pod znakiem zapytania dotychczas podawane wyniki finansowe Kasy i jej świetlane perspektywy - docelowo planowała przekształcić się w bank. Szykuje się kolejna grubsza afera.

Mariusz G., były prezes SKOK Wołomin

Na dodatek pojawia się typowy wątek rozbójniczy i rzekome zlecenie pobicia wiceszefa KNF-u Wojciecha Kwaśniaka. Nie wygląda to zbyt ciekawie...

Dlatego rozumiem Wasz niepokój o oszczędności, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jakie sumy ulokowało tam wiele osób skuszonych wysokim oprocentowaniem. Nierzadko mówimy o kwotach rzędu kilkuset tysięcy złotych.

Co teraz robić z pieniędzmi? Zrywać lokaty i uciekać? Czekać z wygaśnięciem obecnych i wycofać kasę?

A może niczym się nie przejmować i zakładać kolejne lokaty?


Na początku należy zauważyć, że wszystkie środki o równowartości do 100 tys. euro podlegają ochronie przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

SKOK Wołomin znajduje się na liście kas objętych gwarancjami.

Z tego wynika, że jeśli posiadasz tam lokaty o łącznej wartości do 400 tys. zł, właściwie nie musisz specjalnie  niepokoić się o to, że stracisz pieniądze, co zaznacza w swoim liście zarządca komisaryczny wprowadzony do SKOK-u Wołomin przez KNF:

Pragnę z całą mocą podkreślić, że Państwa pieniądze są bezpieczne. Depozyty, złożone w SKOK Wołomin, są ustawowo chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. 

W przypadku wyższych kwot, poważnie zastanowiłbym się nad zejściem do limitu 100 tys. euro.

Jeśli spojrzymy na sumę bilansową SKOK-u Wołomin na koniec czerwca 2014 r., znajdziemy tam wartość depozytów 2,7 mld zł:


Nawet w najbardziej skrajnie pesymistycznym scenariuszu, czyli w mało prawdopodobnym wariancie zupełnych pustek w kasie Wołomina i braku aktywów do spieniężenia, BFG nie będzie miał żadnych problemów z ustawowym wywiązaniem się z wypłaty środków, ponieważ posiada "pod ręką" jakieś 7-8 mld zł.

Poszukującym sensacji głoszącym, że to za mało i system rychło runie, proponuję przeczytać na uspokojenie skołatanych nerwów ten artykuł.

A wcale nie jest powiedziane, że SKOK Wołomin musi upaść - poczekajmy na weryfikację bilansu przez zarządcę komisarycznego oraz na zachowanie klientów. Na razie paniki nie widać.

Procedura odzyskiwania środków finansowych była niedawno przećwiczona w przypadku "Wspólnoty" i wszystko poszło bardzo gładko. Należało zgłosić się z dowodem do okienka w oddziale banku PKO BP i odebrać pieniądze (kwota ponad 30 tys. zł wymagała wcześniejszego awizowania).

No właśnie. Pieniędzy nie stracimy, ale na tą wątpliwą przyjemność trzeba poświęcić określony czas, a potem i tak musimy szukać nowego miejsca do ulokowania gotówki. Dlatego sam w tym tygodniu w końcu otworzyłem konto w Banku Smart i przelałem tam trochę gotówki, którą początkowo zamierzałem dorzucić do Wołomina:

Kliknij, aby powiększyć
4% na koncie Smart Procent (do 50 tys. zł, 3% powyżej) wygląda nieźle, a skoro bank musi uprzedzać co najmniej dwa miesiące wcześniej o ewentualnej obniżce oprocentowania, więc znalazłem tu w miarę atrakcyjne miejsce do "zaparkowania" wolnej gotówki.


Jeżeli posiadasz więcej pieniędzy lub szukasz jeszcze czegoś innego, proponuję zajrzeć do najnowszego zestawu z najlepszymi lokatami i kontami bankowymi.

Natomiast środki trzymane w SKOK-u stanowią tylko część mojego płynnego kapitału i nie zamierzam ich wcale wycofywać, tylko będę rolował kolejne lokaty w miarę ich wygasania, bez dopłacania nowych środków:


Generalnie wprowadzenie zarządcy komisarycznego może oznaczać przejęcie SKOK-u Wołomin przez bank. Zauważmy, że wspomniany zarządca - Waldemar Stawski zasiada w radzie nadzorczej mBanku (życiorys). Czy mBank przejmie SKOK Wołomin?

Czas pokaże.

A na koniec przychodzi mi do głowy dość smutna myśl, że całkiem pożyteczna idea kas (ang. Credit Unions) w Polsce doczekała się dziwacznej wersji w krzywym zwierciadle z aferzystami w tle.