środa, 17 października 2012

Uwaga! Awaria Orange

Dziś wyniki kwartalne podała TPSA (Orange). Wraz z prognozami (spadek przychodów, obniżenie dywidendy z 1,5 zł na 1 zł itd.) powstała wybuchowa mieszanka, która mocno zaburza mit defensywnej spółki - bezpiecznej przystani:

Poranny spadek już przekroczył 20 proc. i sytuacja jest daleka od normy.

Gdzieś tu padało na blogu pytanie o polskie spółki dywidendowe i jak widać strategia może być bolesna dla portfela.

Dlatego nie do końca podobają mi się pozornie bezpieczne strategie - często kończą się one na ograniczaniu zysków i stratach, jak wszędzie indziej  (np.: Amber Gold/Finroyal - potencjalny zysk: kilkanaście procent w skali roku, potencjalna strata: 100 procent)..


Z tego powodu zasadniczo w polskich akcjach od dłuższego skłaniam się ku  NewComedy małym i średnim spółkom o przyzwoitej płynności (zamiast spółek z WIG20 wybieram na pierwszym miejscu kontrakty terminowe, a na drugim ETF)..

Uparcie też testuję  forex (w tej chwili ku radości brokera), a wszystkim przypominam o konkursie Bossy FX rozpoczętym w poniedziałek.

Sama idea typowej gry w kasynie bez hamulców nie bardzo mi się podoba, ponieważ takie samodestrukcyjne nawyki zostają w podświadomości i mogą się odezwać w jakimś kluczowym momencie na prawdziwych pieniądzach - jeśli wpłacasz 1000 zł, teoretycznie powinieneś sobie pozwolić na stratę 10-50 zł (1-5 proc. kapitału) w jednej transakcji, ale tak grając nic nie osiągniesz w konkursie i koło się zamyka.

Dlatego omijam takie konkursy szerokim łukiem (no i szkoda mi też czasu - nie jestem w końcu "czarodziejem rynku")..

Jednak, jeśli ktoś chce dostać książkę  za darmo, czemu nie? Tu akurat stosunek zysku do ryzyka jest zadowalający.