Zapewne znacie Gordona Gekko?
Szczerze mówiąc, film mnie nieco znudził (na przykład "The Social Network" jest zdecydowanie ciekawszy), ale może jestem zbyt wybredny?
Dlaczego w takim razie w tytule posta widnieje "Gordon Gekko nie wierzy w hossę"?
Jednym z pierwowzorów tej postaci (oprócz Milkena i Boesky'ego) był Carl Icahn specjalizujący się w restrukturyzacji przedsiębiorstw, aktualnie miliarder.
Parę dni temu napisał zaskakujący list:
Icahn letter to investors
Po dwóch latach wzrostów stał się sceptyczny wobec rynków i oddaje pieniądze, które powierzyli inwestorzy jego funduszowi. To chyba jeszcze jeden sygnał ostrzegawczy potwierdzający, że trzeba dokładnie pilnować swoich akcji i jednostek funduszy powiązanych z giełdami.