W piątek GUS podał szybki szacunek inflacji CPI za czerwiec br.: 15,6 proc. w skali rok do roku.
źródło: GUS |
Niepokoi dynamika wzrostu cen. Rok temu inflacja CPI już wydawała się nieco za wysoka, ale przy odczycie nieco powyżej... czterech procent. Teraz o takiej możemy jedynie pomarzyć.
źródło: GUS |
Zapraszam do komentarzy.
Równocześnie wstawiłem na Twitterze ankietę na ten sam temat:
Jak chronicie swoje oszczędności przed inflacją (szybki szacunek za czerwiec 15,6 proc. r/r)?
— Zbyszek Papiński (@appfunds) July 2, 2022
W co inwestujecie w tym celu?
Ze względu na ograniczenia Twittera nie mogłem dodać więcej opcji, na przykład złota, walut obcych czy kryptowalut. Poza tym uważam, że do rozważenia jest korzystanie z wielu sposobów jednocześnie.
Do tematu można też podejść z zupełnie innej strony i na przykład rozważyć nadpłacenie kredytu hipotecznego - już 7 lipca RPP prawdopodobnie podniesie stopy procentowe i kredyty ponownie zdrożeją.
Poza tym zadanie utrudnia nam tocząca się wojna za naszą wschodnią granicą. Nie do końca da się przewidzieć dalszy rozwój wydarzeń.
Wojna spowodowała zamieszanie w przeróżnych obszarach - od problemów z surowcami energetycznymi po rynek najmu.
Więcej o aktualnej sytuacji na rynku mieszkaniowym przeczytacie w nowym raporcie analityków PKO BP.
Co do oszczędności, wiadomo, że przed inflacją obecnie absolutnie nie chroni lokata czy konto oszczędnościowe w banku. Moim zdaniem nadają się one jedynie doraźnie do trzymania podręcznych środków i ewentualnie zyskania jakichś drobnych dzięki promocji bankowej.
Przykładowo: Bank Pekao oferuje 5 proc. na koncie oszczędnościowym oraz 200 zł premii za otwarcie konta osobistego + 100 zł na zakupy za rejestrację karty w programie "Bezcenne Chwile".
Niezłą opcją są obligacje skarbowe indeksowane inflacją, ale w pierwszym roku ich oprocentowanie jest znacznie niższe niż inflacja CPI - aktualna oferta.
W poprzednim wpisie wskazywałem na słabą sytuację na giełdach - między innymi indeks S&P 500 zanotował najgorsze pierwsze półrocze od 1970 r. Tu nastawiam się na długi termin i w krótszym horyzoncie trudno gwarantować zyski.
Za to warto ograniczać koszty i na przykład inwestować bez prowizji w XTB. Podobnie nie uważam za rozsądne ograniczanie się wyłącznie do polskiej giełdy, która stanowi ułamek procenta światowego rynku.
Spekulanci próbują zarabiać na spadkach. Zalecam ostrożność w stosowanej dźwigni. Zazwyczaj chciwość w końcu zwycięża i finał jest znany. Potwierdzają to też wyniki klientów brokerów na rynku Forex.
Żyjemy w trudnych czasach, również dla oszczędzających i inwestujących. Dlatego chętnie poznam Wasze sposoby walki z wysoką inflacją.
Oby rację mieli optymiści, którzy już widzą szczyt inflacji w zasięgu wzroku.