Fot. GPW |
Muszę przyznać, że wynik portfela Michała jest naprawdę znakomity: 14,2% średniej rocznej stopy zwrotu w sytuacji, kiedy nasza rodzima giełda pogrążyła się w marazmie wygląda doskonale. Kluczowy okazał się trafny wybór rynku i ryzykownego elementu portfela, czyli ETF-u opartego o główny indeks giełdy nowojorskiej S&P500. Kolejny, szósty rok hossy w USA połączony z umocnieniem dolara do złotego w drugiej połowie roku stworzyły właściwą mieszankę.
Rzecz jasna wynik z jednego roku o niczym jeszcze nie przesądza i wiele w nim zależy od szczęścia. Jednak lepiej, aby pozostawało ono po naszej stronie jak najdłużej i tego wszystkim życzę.
Na tym tle moje 9,51% CAGR (rezultat uwzględnia podatek giełdowy za 2014 r.) wyciśnięte z portfela EI nie prezentuje się aż tak imponująco, choć muszę przyznać, że jestem zadowolony, ponieważ większość transakcji wykonałem na trudnym polskim rynku - w 2014 r. WIG zyskał symboliczne 0,26%, a WIG20 wręcz stracił 3,5%.
Poza tym część moich transakcji wynikała raczej z chęci pokazania pewnych mechanizmów (np.jak działa dywidenda na przykładzie Budimeksu), niż walki o zysk za wszelką cenę.
Jeśli nie wiesz, co to jest CAGR, albo jak obliczyć średnią roczną stopę zwrotu z Twoich inwestycji - zajrzyj do artykułu Michała.
A co dokładnie znajduje się obecnie w moim portfelu?
To jest artykuł z cyklu „Elementarz Inwestora" prowadzonego równolegle na blogach Jak oszczędzać pieniądze? oraz App Funds. Jeśli chcesz być na bieżąco powiadamiana/-y o nowych artykułach, zapisz się na newsletter. Akcję można śledzić też na Facebooku przez dołączenie do grupy Elementarz Inwestora (tu na bieżąco podajemy zawierane transakcje) oraz na Twitterze - #ElementarzInwestora. Aktualny spis wszystkich materiałów znajdziesz tutaj.
UWAGA! Informacje przedstawione w tym artykule i na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność!
Aktualnie jego struktura jest niezwykle prosta:
W sumie 2546,46 zł.
Początkowo wolna gotówka leżała w Deutsche Banku. Po obniżce oprocentowania w db NET przeniosłem ją do Banku Smart - tu do 17 marca wciąż trwa promocja dla nowych klientów, którzy na koncie oszczędnościowym otrzymują 3,5% w skali roku (do 50 tys. zł).
Z kolei fundusz MetLife Akcji Chińskich i Azjatyckich to udany zakup w BossaFund.pl sprzed pięciu miesięcy:
Kliknij, aby powiększyć |
Kliknij, aby powiększyć |
Kliknij, aby powiększyć |
Kliknij, aby powiększyć |
HISTORIA TRANSAKCJI ZBYSZKA
Wszystko zaczęło się w lutym ubiegłego roku, kiedy kupiłem pierwsze jednostki funduszu indeksowego Ipopema m-Indeks kat. B naśladującego zachowanie indeksu średnich spółek mWIG40. Następnie dobierałem kolejne, licząc na skuteczne wybicie się indeksu w górę. Niestety po wystrzale nastąpiło cofnięcie i zamknąłem całą pozycję 13 października z symboliczną stratą 31 gr (łącznie zainwestowałem tu 400 zł, czyli strata nie sięgnęła nawet 0,1%).
Kliknij, aby powiększyć |
Na szczęście przecena zatrzymała się, a ja zainkasowałem minimalną stratę 6,92 zł/-4,2% (procenty odnoszą się nie do całego kapitału, tylko kwoty zaangażowanej w konkretnej transakcji).
Później przyszła pora na dywidendę i wspomniany już Budimex. Najpierw kupiłem jedną akcję tej spółki po 134,76 zł (z prowizją), potem otrzymałem dywidendę 9,85 zł (odjęto podatek 2 zł), następnie dokupiłem kolejną akcję po 125,74 zł i po miesiącu... wyleciałem z tych akcji po kursie 119,6 zł.
W sumie zanotowałem stratę 13,35 zł/-5,4%.
Co więcej, po kilku tygodniach okazało się, że mój stop-loss był zbyt bliski i Budimex zaczął wspinaczkę trwającą praktycznie do dziś:
Kliknij, aby powiększyć |
Zupełnie inaczej rzecz się miała z Cyfrowym Polsatem, gdzie procentowo udało mi się zarobić jak na razie najwięcej w Elementarzu: +20,8%.
Kliknij, aby powiększyć |
Kliknij, aby powiększyć |
Na otwarciu sesji 1 grudnia kupiłem akcje trzech spółek: Arctic Paper, Asseco Poland oraz Herkules. Gdyby nie pewne wydarzenie z 15 stycznia, trzymałbym przynajmniej dwa papiery do teraz.
Co się stało 15 stycznia?
Szwajcarski Bank Centralny (SNB) uwolnił kurs franka przywiązanego od września 2011 r. do euro. Oznaczało to gwałtowne ruchy na rynku walutowym i giełdzie. Uznałem, że ze względu na dużą ekspozycję polskich banków na kredyty frankowe najlepiej będzie sprzedać polskie akcje i tak też zrobiłem.
Minął miesiąc i... nadal nie wiem, czy podjąłem dobrą decyzję. Co prawda WIG już wrócił do poziomów sprzed ruchu SNB, ale w tamten czwartek to nie było wcale oczywiste.
Kliknij, aby powiększyć |
Prywatnie uważam, że inne rynki będą nadal zachowywały się lepiej od polskiego i dlatego również poza portfelem EI dokupowałem w styczniu akcje niemieckie.
Niewątpliwe istotny wpływ na moją decyzję miało zbliżające się zakończenie pierwszego roku "Elementarza Inwestora" - szkoda mi było zmarnować wypracowany dodatni wynik. No właśnie - tu pojawia się zasadnicze pytanie: czy cykl Wam się podobał i kolejne - czy chcecie kontynuacji? Jak powinny wyglądać nasze portfele? Jaka tematyka Was interesuje najbardziej?
ANKIETA
Razem z Michałem chcemy poznać Waszą opinię i dlatego zachęcamy do wypełnienia krótkiej ankiety:
Na koniec jeszcze raz składamy serdeczne dzięki wszystkim uczestnikom oraz naszym Partnerom komercyjnym, którymi byli (chronologicznie):
Squaber
TMS Brokers
DM BOŚ
Wszystkie dotychczasowe artykuły znajdziecie tutaj.
Przypominam, że cały czas będzie aktywna specjalna grupa na Facebooku.
Teraz już tylko od Was zależy, czy Elementarz powróci i w jakiej formule w kolejnej edycji za kilka miesięcy.
Zapraszam do komentarzy i ankiety!