Fot. hisks/sxc.hu |
1) Przypuśćmy, że posiadasz 100 zł i wpłacasz środki na odnawialną lokatę oprocentowaną 2 procent rocznie. Ile będziesz mieć pieniędzy na rachunku po pięciu latach, jeśli nie będziesz wycofywać środków?
A) więcej niż 102 zł
B) dokładnie 102 zł
C) mniej niż 102 zł
D) nie wiem/odmawiam odpowiedzi
2) Wyobraź sobie, że oprocentowanie twojego konta wynosi 1 procent rocznie, a roczna inflacja 2 procent. Czy po roku możesz kupić:
A) więcej niż dziś
B) dokładnie tyle samo
C) mniej niż dziś
D) nie wiem/odmawiam odpowiedzi
3) Czy uważasz, że następujące stwierdzenie "Kupno akcji pojedynczej spółki jest mniej ryzykowne, niż kupno funduszu akcji" jest:
A) prawdziwe
B) fałszywe
C) nie wiem/odmawiam odpowiedzi
Mam nadzieję, że Czytelnicy bloga nie będą mieli problemu z wyborem właściwych odpowiedzi, ale dla formalności podam, że powinny to być 1) A, 2) C oraz 3) B, chociaż z tymi funduszami różnie bywa :-) - jednak tu chodzi o rozproszenie ryzyka.
Jeśli odpowiedziałeś prawidłowo, znajdujesz się w mniejszości.
Jak podaje "the Atlantic", w Rosji aż 96 procent pytanych nie potrafiło właściwie odpowiedzieć na wszystkie trzy pytania. Na dalszych miejscach są Szwedzi - 79 procent, Włosi - 75 procent, Japończycy - 73 procent, Amerykanie - 70 procent oraz Francuzi - 69 procent.
O Polakach nie znajdziemy tu żadnej informacji, choć wyniki byłyby zapewne zbliżone, o czym świadczy niezmienna popularność piramid finansowych, w które wchodzą nawet profesorowie.
Nieco lepiej poszło Szwajcarom, Holendrom i Niemcom - mniej więcej połowa z nich poradziła sobie z tym mini-testem.
Podejrzewam, że jako osoba zainteresowana finansami udzieliłeś właściwych odpowiedzi, ale możesz zapytać kogoś znajomego i sprawdzić, czy ten fenomen analfabetyzmu finansowego jest uniwersalny.
Amerykańskie ekonomistki Annamaria Lusardi i Olivia S, Mitchell dostrzegły w swojej pracy jeszcze kilka innych niepokojących zjawisk.
Pomimo fatalnych wyników badani są przekonani, że ich stan wiedzy o finansach jest... doskonały. Pytani o to Amerykanie, jak w skali od jeden do siedmiu oceniają swoją znajomość tematyki finansowej,w 70. procentach przypadków przyznali sobie co najmniej 4 (efekt nadmiernej pewności siebie).
Poza tym dzięki znacznemu spadkowi kosztów transakcyjnych inwestorzy indywidualni mają dostęp do możliwości nieznanych wcześniejszym pokoleniom. Informacje krążą wielokrotnie szybciej i często są darmowe lub naprawdę niedrogie. A jednak wcale nie poprawiają się ani wyniki inwestowania, ani stan wiedzy inwestorów jako całej grupy.
Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu w konkursach inwestycyjnych do wygrania były książki. Teraz te książki często uczestnicy dostają za darmo, ale w większości nawet do nich nie zaglądają. W końcu przecież trwa "złota era" pokolenia "za długie, nie czytałem" (TL;DR).