Zacznijmy od promocji, w której najłatwiej zdobyć 100 zł premii:
Zasady są niezwykle proste:
1. Do końca 2014 roku skorzystaj ze specjalnego linku i załóż eKonto wraz z kartą debetową.
2. W styczniu 2015 r. zapewnij sobie jednorazowy wpływ na eKonto w wysokości minimum 500 zł (może być przelew własny). W tym samym miesiącu wykonaj i rozlicz transakcje kartą debetową o wartości co najmniej 250 zł.
3. W lutym 2015 r. zorganizuj sobie jednorazowy wpływ na eKonto co najmniej 1000 zł (uwaga! nie 500 zł) oraz wykonaj i rozlicz transakcje kartą za minimum 250 zł.
4. Jeśli spełnisz powyższe warunki, do końca lutego 2015 r. otrzymasz na eKonto pierwsze 50 zł bonusu, a do końca marca 2015 r, kolejne 50 zł.
6. W promocji mogą uczestniczyć nowi klienci mBanku lub osoby, które nie posiadały rachunków w mBanku w dniu 24 listopada 2014 r.,
Aktualizacja godz. 18:50
Uwaga! Pracownicy mBanku podają sprzeczne komunikaty - dziś po południu zmienili zdanie i twierdzą ze premia należy się tylko nowym klientom, którzy nigdy wcześniej nie posiadali konta w banku. Regulamin nie uległ zmianie, tylko jego wątpliwa interpretacja.
Jakie widzę tu haczyki?
W regulaminie promocji w paragrafie 4 punkcie 7. istnieje zapis, że uzyskany zwrot podlega opodatkowaniu. Zadzwoniłem w tej sprawie do mBanku, aby dowiedzieć się w jaki sposób i w jakiej wysokości zostanie pobrany podatek. Po skontaktowaniu się z ekspertem konsultantka stwierdziła, że mBank nie pobierze żadnego podatku, ani zaliczki.
Prawdopodobnie w ten sposób bank zabezpiecza się w regulaminie przed nowelizacją przepisów, ponieważ od 1 stycznia 2015 r. wchodzi w życie zmiana ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Na str. 42 czytamy:
20) w art. 30 w ust. 1 po pkt 4a dodaje się pkt 4b w brzmieniu: „4b) z tytułu świadczeń otrzymanych od banków, spółdzielczych kas oszczędnościowo- kredytowych lub instytucji finansowych w rozumieniu odrębnych przepisów, w związku z promocjami oferowanymi przez te podmioty – w wysokości 19% świadczenia;”
W przypadku tego ryczałtu 19% bank byłby zobowiązany do potrącenia go przy wypłacie premii, a deklaruje, że tego nie zrobi. Z kolei przy założeniu, że to na nas spada obowiązek zapłacenia ewentualnego podatku dochodowego, bank musiałby nam przysłać odpowiedni PIT do końca lutego 2016 r., w co nie bardzo chce mi się wierzyć.
Przyszłoroczna praktyka pokaże, co z tym fantem zrobią banki i ministerstwo finansów.
Poza tym musimy pamiętać, że co prawda eKonto jest bezpłatne, to wydana do niego karta debetowa kosztuje 4 zł miesięcznie, jeśli nie wykonamy w danym miesiącu 100 zł obrotu (200 zł w wersji z darmowymi wszystkimi bankomatami). Kto nie zamierza korzystać z karty, może po prostu ją zamknąć w marcu, jak i całe eKonto.
Procedura jest bardzo prosta.
Sam trzymam darmowe eKonto bez karty głównie ze względu na dostęp do Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych.
Kolejny bank, który oferuje dodatkową stówę klientom to ING Bank Śląski. Aby otrzymać bonus, trzeba założyć w internecie Konto z Lwem Direct.
Promocja jest skierowana do osób, które nie posiadają konta w ING od co najmniej 1 stycznia 2014 r.
Wniosek należy złożyć najpóźniej do 15 stycznia 2015 r. Z kolei umowa o prowadzenie konta, bankowość elektroniczną i kartę musi być zawarta do 16 lutego 2015 r.
Na plus oferty zapiszmy fakt, że nie wymaga ona żadnych wpływów na konto i głównym warunkiem otrzymania bonusu jest dokonanie transakcji kartą łącznie za minimum 1000 zł do 15 czerwca 2015 r.
Premia 100 zł zostanie wypłacona najpóźniej do 15 lipca 2015 r.
I wszystko byłoby doskonałe, gdyby nie mały szczegół. Organizator zastrzega w regulaminie, aby uczestnik posiadał konto wraz z aktywną kartą co najmniej do 15 lipca 2015 r. W czym problem?
Jeżeli w danym cyklu rozliczeniowym nie wykonasz operacji kartą za minimum 200 zł, w takim wypadku ING naliczy opłatę 7 zł.
Co istotne, bank posiada dziwaczny cykl rozliczeniowy zaczynający się 29 dnia danego miesiąca, a kończący 28 dnia kolejnego i musimy operować właśnie w tych cyklach.
W miesiącu otwarcia rachunku jesteśmy zwolnieni z obowiązku wykonania obrotu, czyli sensownie będzie wykonać pierwszą operację kartą najwcześniej 29 grudnia 2014 r.
Jednak i to nie rozwiązuje problemu z obrotem i opłatami, ponieważ do 15 lipca przyszłego roku czeka nas tych cykli aż siedem:
Inaczej mówiąc - tak naprawdę trzeba wydać kartą minimum 1400 zł, aby zyskać 100 zł premii, albo zadowolić się nieco niższą sumą płacąc w niektórych miesiącach po 7 zł za użytkowanie karty.
Jakąś opcją do wykonania wymaganego obrotu jest na przykład opłacanie rachunków lub ich części za pomocą aplikacji typu Sprytny Bill (opłata 97 gr za każdą płatność).
Można też podejść do sprawy z całkiem innej strony i wydać jednorazowo w styczniu czy lutym 1000 zł, a potem tylko pamiętać o likwidacji karty w drugiej połowie lipca. Wtedy w sumie premia też jakaś zostaje (58 zł), a na głowie nie mamy przykrego obowiązku związanego z pilnowaniem płatności.
W sumie przy okazji otwieramy też sobie przecież konto oszczędnościowe OKO, które przez pierwsze cztery miesiące płaci nam 3%, co w obecnych warunkach rynkowych wygląda na znośną propozycję.
Jak widać, moim zdaniem, prościej wycisnąć pieniądze z mBanku, ale warto chwilę pomyśleć także nad tą ofertą, bo nawet te 58 zł piechotą nie chodzi.
Na tym nie koniec przedświątecznych promocji. W grudniu wraca ze swoją ofertą zgarnięcia nawet 1000 zł Credit Agricole - jedyna różnica w stosunku do poprzedniej edycji jest taka, że wnioski należy składać wyłącznie przez internet. Zatem nie jest ona dostępna w placówkach naziemnych banku.
Udział mogą wziąć osoby, które nie posiadały rachunku w Credit Agricole co najmniej 90 dni przed rozpoczęciem akcji, czyli datę graniczną stanowi 2 września 2014 r.
Przy składaniu wniosku wybieramy jeden z czterech pakietów:
* 1 Konto
* Konto PROSTOoszczędzające
* Konto PROSTOoszczędzające PLUS
* Konto PROSTOoszczędzające PREMIUM
Równocześnie zgodnie z regulaminem składamy wniosek o wydanie do konta karty debetowej, otwieramy co najmniej jeden Rachunek Oszczędzam, uruchamiamy usługę CAsaver, podajemy nr telefonu komórkowego i adres mailowy oraz wyrażamy zgodę na działania marketingowe banku i otrzymywanie informacji handlowych drogą elektroniczną.
Oprócz tego zobowiązujemy się do zapewnienia wpływu na rachunek minimum 1500 zł miesięcznie. Może to być zarówno wynagrodzenie z pracy lub emerytura, ale także samodzielnie przelewana kasa.
Kiedy na nasze konto wpłynie pierwsze 1500 zł, do końca kolejnego miesiąca otrzymujemy jednorazową premię 100 zł.
Następnym bonusem jest premia za opłacanie stałych rachunków za gaz, energię elektryczną, wodę, kablówkę czy telefon. Odbiorcę płatności definiujemy przez Internet, albo w placówce banku. Za wykonanie tych opłat w ramach promocji bank oferuje premię 5% za płatność, maksymalnie 300 zł przez 18 miesięcy trwania akcji.
Wreszcie finałowe 600 zł jest do zdobycia za transakcje kartą. Aby zbierać złotówki, należy w danym miesiącu wydać co najmniej 300 zł kartą. Premia wpada na Rachunek Oszczędzam dzięki usłudze CAsaver. Polega ona na tym, że przy płatności kartą jej końcówka wędruje z naszego podstawowego konta w banku na Rachunek Oszczędzam. Możemy zaokrąglać płatności do 0,5 zł, 1 zł lub 5 zł.
Przykład:
Posiadasz wariant z zaokrąglaniem do 5 zł. Wydajesz w sklepie 7,7 zł i z automatu 2,3 zł bank przesyła z Twojego głównego konta na Rachunek Oszczędzam.
Na koniec miesiąca bank sumuje te kwoty i dopłaca do nich od siebie 50% premii, maksymalnie 33,33 zł miesięcznie.
Jak widać, ten 1000 zł z Credit Agricole wymaga sporej gimnastyki i na dodatek musimy utrzymać konto aż przez 18 miesięcy pod groźbą utraty premii.
Jeśli jedynie szukasz darmowego konta z bezpłatną kartą oraz kontem oszczędnościowym z oprocentowaniem 4%, sprawdź ofertę Smart Banku. Więcej w innym artykule.
Co więcej - zasadniczo konta w banku są płatne i naprawdę wymagają aktywnego użytkowania i główkowania, aby stały się darmowe - przykład: wybór konta Premium i przelewanie co miesiąc 10 tys. zł.
Pełna tabela opłat i prowizji znajduje się tutaj.
Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia wobec tej promocji i decyzja o podjęciu wyzwania zależy od konkretnej osoby.
Na pewno z tych trzech propozycji dla mnie najciekawsza jest stówa z mBanku, ponieważ nie trzeba się zbyt wiele gimnastykować. Poza tym z ING też da się wycisnąć w prosty sposób kilkadziesiąt złotych - nawet machając ręką na opłaty w kilku miesiącach, kiedy nie będzie nam się chciało pamiętać o wydaniu 200 zł kartą.
A na koniec dorzucę jeszcze coś związanego z bonusami świątecznymi, ale nie bankowymi:
Jeszcze tylko do końca tego tygodnia możecie wziąć udział w świątecznej promocji w nju mobile i odebrać 50 zł premii.
Jak zyskać te 50 zł?
1. Wypełnij wniosek na dedykowanej stronie
2. Pamiętaj, żeby we wniosku wybrać darmową e-fakturę.
3. Wpisz na tej stronie numer swojego zamówienia.
50 zł w prezencie na doładowanej karcie Mastercard zostanie dostarczone przez kuriera w ciągu 14 dni od uruchomienia usługi. Z tej promocji mogą skorzystać również obecni klienci nju mobile. Więcej w regulaminie.
Cały trik polega na tym, że umowa jest zawierana na czas nieokreślony i jeśli nie chcesz korzystać z tej sieci, możesz od razu zlecić przeniesienie się do innej i... zarobić potem jeszcze raz - na przykład w Play.