Wśród sześciu teorii na temat przyczyn krachu złota przedstawionych przez "New Yorker" jedna może się spodobać wielu osobom, czyli tradycyjny udział w zamieszaniu dużych banki inwestycyjnych, a konkretnie Goldman Sachs.
Goldman Sachs nie tylko od kilku miesięcy niedźwiedzio ocenia perspektywy cen złota, lecz posunął się jeszcze dalej i w ubiegłym tygodniu zalecił klientom obstawianie spadków kruszcu.
Rekomendacja okazała się niezwykle skuteczna i lukratywna, jakże inna od niesławnego projektu ABACUS.
Dziś ten sam analityk, który polecał grę na przecenę złota, czyli Jeffrey Currie nazywa gaz nową "bezpieczną przystanią" i widzi wielkie wzrosty na tym rynku.
Faktycznie od kilku miesięcy gaz wyraźnie drożeje:
Czy Goldman znowu ma rację?