Dlatego warto zacząć od pieniędzy, które wciąż można otrzymać co miesiąc zarówno od Millennium, jak też od BGŻ. Przypominam też o karcie kredytowej Impresja w tym pierwszym banku.
Niestety, ceny na stacjach paliw są wciąż koszmarne i można nieco poprawić sobie nastrój Kontem Zarabiającym w Meritum Banku, gdzie otrzymamy 4% zwrotu za wydatki na stacji benzynowej (maksymalnie 30 zł/miesiąc). Warunek: minimum 1500 zł miesięcznych wpływów.
Ten sam bank nowym klientom daje Lokatę Powitalną z następującym oprocentowaniem:
Z ofert startowych najciekawiej prezentuje się w tej chwili neoBANK i dwumiesięczna lokata Wysoki Procent (9% brutto, maksymalnie 10 tys. zł).
Ten sam bank zaproponował niezłe lokaty trzymiesięczne dla wszystkich.
Z kolei grupa banków Leszka Czarneckiego mocno spuściła z tonu i kusi bardzo wątpliwym IKE.
W tym miejscu proponuję na przykład zainteresować się rynkiem obligacji Catalyst i zacząć od przestudiowania tej tabelki (znana sprawa: większy zysk = większe ryzyko).
Dla nowych ciekawym pomysłem jest czteromiesięczna Lokata Bezkarna w BGŻOptima na 6,3%, której oprocentowanie nie powala na kolana, ale za to można ją zerwać w dowolnej chwili (maksymalnie 20 tys. zł).
Dla posiadaczy grubszych portfeli przeznaczona jest z kolei pięciomiesięczna Lokata Wyjątkowa w Polbanku na 7,2% (minimum 50 tys. zł).
Co do kont oszczędnościowych robi się coraz mniej ciekawie i można przyjrzeć się BNP Paribas.
Poza tym Toyota Bank ma lokatę na 13 dni na 7% (min. 13 tys. zł, maks. 10 lokat).
Jako uzupełnienie lokat bankowych proponuję SKOK-i (przykładowa lokata) oraz z pewnym zastrzeżeniem obligacje z Catalyst (nie dla całkowitych amatorów). Jeżeli ktoś znalazł coś wartego uwagi, zapraszam do komentarzy.
PS
Zbliża się ostateczny termin rozliczenia podatku dochodowego za 2011 rok i warto podarować komuś 1%, na przykład tutaj.