Jak zapewnia przedstawiciel firmy jest to chwilowa niedogodność.
Sprawa jest o tyle nieprzyjemna dla mnie osobiście, że właśnie w tym tygodniu podniosłem sobie limit na karcie kredytowej mBanku w wiadomym celu.
Co w takim razie robić oprócz czekania i modlitwy?
Alternatywą jest PayPal (opcja - błyskawiczne doładowanie) oraz sposób wskazany na tym blogu.
Niestety trzeba czekać kilka dni, ale w zamian nie płacimy za operacje jak w BlueCash (obie opcje nie były teraz przeze mnie sprawdzane czy działają, ale raczej tak).
Do czego służy mTransfer wyjaśnione jest tutaj.
No cóż, pozostaje cierpliwie poczekać na odrodzenie BlueCash i dalej zbierać darmowe odsetki.