Wczoraj na podstawie danych z NBP Open Finance opublikował raport, z którego wynika, że Polacy masowo marnują swoje oszczędności i stale trzymają na zwykle nieoprocentowanych RORach około 48,5 mld zł, czyli średnio 2300 zł na każdym rachunku bieżącym. Nie chodzi tu o stałe wpływy, na bieżąco wybierane z kont, tylko o środki, które pozostają jako tak zwany osad praktycznie długoterminowo.
Przy okazji chciałem zauważyć mały, ale nieco bolesny dla mnie błąd w tekście. W Alior Banku nie ma już 4% na lokacie nocnej tylko mniej więcej 2,5%.
Co gorsza, przy oficjalnej inflacji 3,7% ostatnio z tendencją rosnącą praktycznie dopiero niecałe 5% w skali roku zapewnia nam jako taką ochronę kapitału.
Trzeba jednak zauważyć, że w najgorszym położeniu są ludzie najbiedniejsi z dochodami znacznie poniżej średniej krajowej. Dlaczego?
Sprawa jest prosta – w ich budżecie najwięcej procentowo zabierają wydatki stałe na żywność, napoje i papierosy (wzrost rok do roku 5,6%) czy użytkowanie mieszkania z energią (+8,1%). Ośmielę się stwierdzić, że dla biedniejszej części społeczeństwa realna inflacja to jakieś 6-7% r/r. Zresztą sprawa wydaje się indywidualna i naprawdę ciężko sobie z tą inflacją tak do końca poradzić.
Jak widać, dla sporej części Polaków sporym wyzwaniem jest choćby ochrona kapitału przed wyparowaniem czym raczej wcale nie przejmują się i prawdopodobnie wiele osób uważa, że skoro trzyma pieniądze w banku to już jest dobrze.
Najpopularniejszy detalista, czyli bank PKO BP posiada także w swojej ofercie konto oszczędnościowe oprocentowane na 3,75% w skali roku (do 20 000 zł), potem progowo rośnie ono aż do 4,5% dla środków powyżej 50 000 zł. Jeżeli masz kogoś w rodzinie kto trzyma pieniądze w PKO (z reguły osoby starsze), spróbuj przekonać mamę, tatę, babcię czy dziadka aby chociaż otworzyli sobie takie konto oszczędnościowe i przerzucili na nie pieniądze trzymane na RORze. Przynajmniej zarobią na opłaty za Superkonto lub ich część. Z reguły starsi ludzie nie lubią zmian, więc nawet taka na ich korzyść wcale ich nie przekona. Łatwo nie będzie, ale trzeba spróbować.
W sierpniu spadła ilość środków trzymanych przez Polaków na lokatach o 1,5% na rzecz depozytów bieżących, czyli RORów. Trochę środków popłynęło też na giełdę i do TFI, ale nie oszukujmy się. Są to marginalne kwoty w całym bilansie.
Zastanawia mnie ile osób zadłuża się na kredytach konsumpcyjnych z RRSO powiedzmy 25-30%, albo na kartach kredytowych równocześnie trzymając pieniądze na nieoprocentowanym RORze? To dopiero kombinacja. Wcale nie jest niemożliwa, bo sam znam taką osobę.
Oczywiście rośnie zadłużenie na kartach kredytowych i kredytach gotówkowych.
Tymczasem proponuję spędzać część jesiennych wieczorów na zakładaniu lokat dwumiesięcznych w Eurobanku na niecałe 250 zł każda, aby uzyskać 6% netto. Wczoraj założyłem takie cztery po zakończeniu czteromiesięcznej lokaty w Open Finance/Noble Bank. Prościej byłoby zakładać siedmiodniowe na 6%, bo tu można wrzucić na każdą ponad 2000 zł, ale kto zagwarantuje, że na przykład w październiku Eurobank nie obetnie %?
Poza tym zostaje jeszcze jedna lokata optymalna na 3 lub 6 miesięcy z oprocentowaniem 6% netto oraz Polbank i jego Konto Mocno Oszczędzające na 6,5% do 5000 zł. Ten ostatni bank jakoś mnie odstrasza ciągłymi zmianami i kombinowaniem oraz fatalnym serwisem internetowym.
Tydzień temu do walki o depozyty ponownie ruszył też SKOK Wołomin i oferta lokat nazwanych „Złota Jesień” wygląda w miarę nieźle. Niestety te wyższe procenty (7,5-7,6%) wymagają dodatkowego wykupu 10 udziałów, więc większości ludzi pozostaje 7% brutto na 6 miesięcy czy na rok.
Więcej lokat w zestawieniu sporządzonym przez inwestycje.pl (nie sprawdzałem czy faktycznie tam są najlepsze lokaty).
Co do konkretnych lokat na nieco większe kwoty - w MultiBanku jest trzymiesięczna lokata rekomendacyjna nazwana "Zysk godny polecenia" na 7,5% (od 20k do 500k). Więcej tutaj.
Moim zdaniem banki mogą jeszcze trochę obciąć oprocentowanie, a potem trudno wyrokować, bo nowa RPP (luty 2010) powinna zacząć ostro od … podniesienia stóp procentowych. Tak można teraz przewidywać.
Z tego powodu optymalne lokaty według mnie teraz są te z oprocentowaniem stałym w horyzoncie 3 – 6 miesięcy. Potem zobaczymy co dalej.