Na stronie keep it simple! znajdziemy kilka rodzajów nowych kart kredytowych (Visa), które wprowadza na rynek Open Finance. W sumie to nic wielkiego, bo karty kredytowe z własnym brandem oferują nawet instytucje niezwiązane z rynkiem finansowym, ale potwierdza to rozwój grupy należącej do Leszka Czarneckiego.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany taką kartą kredytową sam sobie powinien poczytać regulamin oraz tabelę opłat i prowizji. Jednak tym razem nie będę ponownie zajmował się znanym nam tematem prawidłowego korzystania z kart kredytowych – dla zainteresowanych na przykład taki wpis i komentarze.
W ramach rachunku sumienia inwestora przeglądam swoje błędy i dziś przyszła kolej na Noble Bank, czyli właściciela Open Finance. Akcje sprzedałem 3 sierpnia na górnym ograniczeniu bandy spodziewając się, że rynek cofnie się i wraz z nim Noble Bank.
Faktycznie WIG20 zaliczył tego dnia maksimum na 2186,3 punktów, którego nie przekroczył do dziś (wczorajsze zamknięcie 6% niżej). Tymczasem sWIG80, do którego należy Noble Bank jest jednak wyżej, a akcje Noble Bank należały do najlepszych inwestycji przez kolejnych 9 sesji dynamicznie rosnąc o cały zakres konsoli -zadziałało wybicie jak w systemie ramkowym Darvasa.
Dlaczego akurat dziś piszę o Noble Bank?
Na wykresie pokazała się potencjalnie niebezpieczna formacja trzech czarnych kruków.
Trzy czarne kruki to formacja wierzchołkowa zwiastująca odwrócenie trendu. Jeżeli Noble Bank nie zamknie się do końca tygodnia powyżej 5,4 zł będzie to dla mnie czytelny techniczny sygnał sprzedaży.
Jak widać, powinienem trzymać te akcje do teraz i zastanawiać się nad tym czy je sprzedać, czy trzymać dopiero dziś.
Tymczasem mieliśmy klasyczną sytuację, czyli wysypanie akcji pod dobre wyniki kwartalne, co sygnalizuje potencjalne spadki.
Na pewno chciałbym wrócić do Noble Bank, ale wyłącznie po korekcie, która cofnie kurs w okolice średniej dwustusesyjnej (na wczoraj 3,5 zł).