Rządowy program dopłat "Mieszkanie dla młodych" rusza w przyszłym roku i teraz jedynie czeka na akceptację Senatu.
Polega on na tym, że osoby, które nie ukończyły 35. roku życia i nie posiadały do tej pory własnego mieszkania, otrzymają wsparcie (mniej więcej 10 procent) z pieniędzy podatników pod warunkiem, że będą kupować nowy lokal.
Więcej szczegółów wraz z limitami znajdziesz tutaj.
Jest to kolejny duży ukłon w stronę deweloperów - przypomnę o planach Funduszu Mieszkań na Wynajem, który w ciągu czterech lat może wydać nawet 5 mld zł.
Dramatyzm sytuacji podkreśla wczorajsza gwałtowna przecena akcji jednego z przedstawicieli branży - na wieść o złożeniu w sądzie wniosku o upadłość likwidacyjną Gant zanurkował o 35 procent (w sumie w tym roku potaniał już o ponad 80 procent).
Wierzyciele stracili cierpliwość po kolejnym przełożeniu terminu wypłaty odsetek z obligacji korporacyjnych wyemitowanych przez spółkę, o której mówi się, że przeinwestowała kupując drogą ziemię w największych miastach na szczycie bańki spekulacyjnej.
Warto zauważyć, że już we wrześniu ubiegłego roku w sprawie kondycji finansowej Ganta alarmował jeden z blogerów, na co bardzo nerwowo zareagował zarząd.
O ile sytuacja Ganta wygląda fatalnie, dość interesująco zachowuje się J.W. Construction i inwestujący na GPW powinni się bliżej przyjrzeć spółce:
Sam Józef Wojciechowski niewiele oczekuje od programu MDM, lecz przynajmniej na wykresie akcji jego spółki widać jakąś chęć do wzrostów.
Uwaga na indeks giełdowy WIG-Deweloperzy - opiera się on głównie o spółki działające w branży nieruchomości komercyjnych, a nie mieszkaniowych.
Z kolei rząd nie ukrywa, że stawia na nowe mieszkania, aby pobudzić gospodarkę i przy okazji liczy na spadek cen na rynku wtórnym.
-Powinna powstać myśl o obniżeniu ceny po to, żeby konkurować
z rynkiem pierwotnym, a nie utrzymaniu ceny, jak na rynku pierwotnym,
gdyby taka dotacja na rynku wtórnym się pojawiła – wyjaśnia Piotr Styczeń, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.
Tymczasem ożywienie w branży mieszkaniowej stoi pod znakiem zapytania z prozaicznego powodu - młodzi Polacy uciekają z kraju. W zeszłym roku wyjechało kolejnych 70 tys. rodaków - w sumie liczba znowu zbliża się do rekordu i sięga 2,17 mln. Jedynie istotny wzrost PKB oraz idąca za nim poprawa perspektyw dla młodych ludzi może ich zatrzymać i rozbroić wciąż tykającą bombę demograficzną.