Na pewno posiadając tego typu wykrywacz krachów moglibyśmy zarobić krocie obstawiając właściwy kierunek gwałtownych ruchów na rynkach kapitałowych.
Kolejnym śmiałkiem, który podjął wyzwanie jest Didier Sornette:
W dużym skrócie jego koncepcję przedstawiono na blogu TED, a zaintrygowanych pomysłami Sornette'a odsyłam do innej prezentacji..
A co Sornette proponuje inwestorom, którzy muszą sobie jakoś radzić w obecnych niespokojnych czasach?
Kilka idei znajdziesz tutaj (s. 26)
Poza tym preferuje fizyczne aktywa, szczególnie takie, które będą potrzebne w gospodarce w dłuższym terminie.
Oprócz tego część obligacji korporacyjnych może być pewniejsza niż bardzo nisko oprocentowane obligacje wielu państw. No i dawać wyższą stopę zwrotu. U nas temat dla ceniących spokój: 10-latki EDO.
Historycznie najwyższe zyski na giełdzie przynoszą akcje małych i średnich spółek, a właśnie czasy recesji czy kryzysu są idealne do startu innowacyjnego biznesu lub zainwestowania w taki. Wymaga to ciężkiej pracy (obojętnie czy wykonujesz analizę finansową, czy budujesz firmę). Jednak takie spółki, jak Apple, General Electric, IBM, Hewlett-Packard czy Microsoft założono w czasie recesji.
Nie podejmuję się oceny koncepcji Sornette'a, ponieważ jestem zwolennikiem podłączania się pod ruchy kreowane przez innych, a nie zgadywania ich zamiarów.