wtorek, 9 kwietnia 2013

Czy wycofać się z IKE?

W marcu zdecydowałem się na wycofanie większości środków zgromadzonych w IKE (można dokonać takiej częściowej wypłaty), nie zamykając całości.

Sporo informacji o oszczędzaniu/inwestowaniu na emeryturę, które należy odfiltrować pozbywając się marketingowego spamu i reklam znajduje się w serwisie "Rzeczpospolitej".

Dlaczego tak postąpiłem?

Obserwując systemowy demontaż OFE pomyślałem, że nasze państwo jest mało wiarygodne i w razie braku kasy, sięgnie po tę zgromadzoną na rachunkach IKE w prosty sposób: zwyczajnie ją opodatkuje i to nawet dość grubo, skoro takie rachunki posiada niewielka część Polaków. Większość może nawet przyklaśnie i powie, że niech bogaci zapłacą za lata wyzysku biednych (copyright dla mnie, SZP Komuniści).

A na razie kusi takich naiwnych jak ja, którzy grzecznie wpłacają i jak się uzbiera jakaś sensowna suma, zrobi się kolejną "reformę".


Teraz największą korzyść IKE stanowi tarcza podatkowa, czyli wpłacamy przez lata i nasze zyski nie są opodatkowane.

Na przykład bardzo prosto można to robić przez specjalne konto IKE z obligacjami - dzięki temu angażujemy niewiele czasu, a odsetki od obligacji są przez czas trwania rachunku bez podatku, o ile dotrzymamy całość do emerytury (sam wybrałem IKE w biurze maklerskim, żeby mieć dostęp do większej liczby instrumentów).

Brzmi to sensownie i razem z IKZE można sobie zoptymalizować inwestycje i opodatkowanie.

Tak byłoby w stabilnym systemie, a nie niedomykających się emeryturach w państwie z problemem demograficznym i wciąż rosnącym długiem.

Dlatego moja wiara w IKE mocno przygasła, a podejrzenia podsyca najnowszy ruch zamożnych w surowce Australijczyków:

tam również profity na  prywatnych kontach emerytalnych były dotąd  nieopodatkowane, a tymczasem rząd wprowadza od teraz podatek 15 proc. od zysków na kontach emerytalnych, na których zysk roczny przekracza 100 tys. dolarów.

Ta ostatnia suma wydaje się znaczna i dotyczy na razie tylko najzamożniejszych, ale bardzo mi to przypomina wariant cypryjski ze strzyżeniem depozytów powyżej 100k euro.

Najpierw testujemy na niedużej próbce, a potem zastosujemy schemat na grupie docelowej.

A Wy jak sądzicie? Czy wycofać się z IKE?

Na razie po prostu trochę wypłaciłem, ale rachunku nie zamknąłem...


Można się pocieszać, że w ten sposób sam zdecyduję, kiedy pójdę na emeryturę i nie muszę czekać do 60 czy 67 roku życia.

Zatem wrócę do punktu wyjścia sprzed trzech lat (na szczęście z większym kapitałem), kiedy cytowałem komunikat KNF:

O emeryturę trzeba zadbać samemu – ile odłożymy, tyle będziemy mieli „na starość”.

A na skromny, darmowy lunch od państwa już nie liczę.