Parę dni temu zadzwonił do mnie młody człowiek z Open Finance i zaproponował mi kartę kredytową „Keep it Simple”. Tak naprawdę kolejna karta nie jest mi specjalnie potrzebna do szczęścia i większość takich ofert od razu odrzucam. Tym razem postanowiłem dać im szansę, ponieważ skusił mnie brak formalności przy otwieraniu karty, brak opłat oraz 59 dni okresu bezodsetkowego (grace period) - to całkiem dobre warunki i niczym nie ryzykuję.
O tej karcie pisałem poprzednio w sierpniu tuż po jej premierze (pomysł z zakupami akcji Noble Bank po przecenie wciąż aktualny).
Jeżeli ktoś chce przeczytać coś więcej na jej temat, niech zajrzy do artykułu Michała Macierzyńskiego i Łukasza Radomskiego.
Ciekawe, że Open Finance, a raczej należałoby napisać Noble Bank jest liberalny w przydzielaniu kart, ponieważ wydaje je prawdopodobnie na podstawie salda lokat w Open Finance. Moje w tej chwili nie jest zbyt wygórowane, przekraczając jakieś 10 tysięcy złotych, a otrzymałem jako taki limit 2000 zł (powinien być chociaż z 5k dla swobody operacji).
Mam porównanie, bo nękają mnie regularnie praktycznie wszystkie banki, w których posiadam jakieś środki i na przykład Alior Bank (dziś znowu była dłuuga przerwa konserwacyjna) zaproponował mi zdecydowanie niższy limit mimo, że w pewnym momencie miałem tam ze 3x więcej środków niż w Open Finance. Podobnie eurobank proponował 1500 zł czy coś takiego, chociaż też saldo czasem jest tu naprawdę spore.
Oczywiście mówię o warunkach wstępnych bez papierologii i pomijam banki, gdzie regularnie wpływa jakieś wynagrodzenie, bo te wiadomo, że proponują wyższe limity mając mnie na widelcu.
Aha, kolor różowy nie jest obowiązkowy i ja na przykład wybrałem standardowy srebrny.
Teraz pora na cotygodniowy przegląd portfela.
Czekamy na jakiś ruch rynku i można zażartować, że mamy pojedynek Białek vs Prechter/ wersja light Nejman.
Białek wczoraj rano odważnie napisał w "Parkiecie": "Różne techniczne rozważania (13-sesyjny cykl oraz analogia pomiędzy sytuacją po 3 listopada i tą po 10 lipca) sugerują dołek już dziś i zwyżki od przyszłego tygodnia".
Po drugiej stronie w wersji light mamy Nejmana i hardcore Prechtera. Kto wygra?
Portfel 46 802 zł (13676,32 + 4945,5 + 4544+ 4700+ 18936,18 )
WIG stracił od zeszłego piątku 3,5%, więc obsuwa portfela o mniej niż 0,5% nie jest niczym strasznym, choć denerwuje.
Biuro maklerskie 13676,32 zł:
Bomi 120 akcji 1617,6 zł
Cyfrowy Polsat 120 akcji 1608 zł
Mercor 50 akcji 950 zł
Mostostal Zabrze 400 akcji 1640 zł
Qumak- Sekom 120 akcji 1221 zł
TVN 210 akcji 2669,1 zł
Żurawie 500 akcji 1010 zł
Gotówka 2960,62 zł
W tym tygodniu przelałem 5500 zł z eurobanku i zaryzykowałem spekulację pod odbicie od wsparć na TVNie i Polnordzie. W tym drugim przypadku porażka i strata 146,36/-4,75%. Technicznie wygląda to słabo i teraz Polnord może wylądować w okolicach 30 zł.
TVN wybronił się, ale nie odbił, więc sytuacja remisowa.
Fundusze inwestycyjne:
UniKorona Pieniężny 4945,5 zł
Bolesna konwersja funduszu UniDolar Obligacje na stopie. Kiedy dolar spadł do minimum, zamieniłem go na fundusz pieniężny i zielony praktycznie następnego dnia ruszył do góry. Tak też bywa. Jako ciekawostka: zatrzymanie UniDolara do dziś oznaczałoby >5100 zł w tym momencie. Z drugiej strony, gdyby nie stop loss strata na Polnordzie byłaby znacznie bardziej dotkliwa, a wykres wygląda fatalnie i wskazuje, że pan Rychu potrzebuje trochę gotówki na święta.
Waluty 4544 zł:
1100 euro
No i euro nie zeszło poniżej 4 zł. Ta nawałnica rekomendacji namawiających do zakupu złotego była podejrzana.
Złoto 4700 zł:
46 g w monetach i sztabce
Lokaty i depozyty 18 936,18 zł:
Open Finance / Noble Bank 7888,36 zł
SKOK lokaty 10484 zł
eurobank 563,82 zł
W minionym tygodniu blog otrzymał dwie dotacje, za które dziękuję i atak spamera/bota klikającego setki razy w reklamy, za który nie dziękuję.
Przyszły tydzień zapowiada się ciekawie i w sumie jestem pesymistą, ale trzymam się wciąż wersji Białka na najbliższe tygodnie z kilku względów, chociaż wiara to żadna strategia i możliwe, ze wylecę z jakichś akcji przed kolejnym piątkiem.