Ostatnio burzę wywołała podwyżka opłat w Alior Banku. Głównie chodzi o korzystanie z karty debetowej, której użytkowanie wzrosło z 3 zł miesięcznie do 5 zł, a w skrajnym wariancie nawet 9 zł.
Zwolennicy banku twierdzą, że w zamian mają wygodę korzystania ze wszystkich bankomatów w Polsce bez naliczania kolejnych opłat.
W takim razie podam sposób jak skorzystać z takiego samego udogodnienia dzięki karcie kredytowej i na dodatek nic nie zapłacić.
Do transakcji bezgotówkowych zupełnie wystarcza zwykła darmowa debetówka z mBanku z saldem powiedzmy 500- 1000 zł uzupełnianym po zakupach. No ale problem z darmowymi wypłatami z wszystkich bankomatów pozostaje nierozwiązany, ponieważ wypłata w obcej sieci kosztuje za każdym razem 5 zł.
Co w takim razie zrobić?
Jednym z rozwiązań jest karta kredytowa z Open Finance Keep it Simple (chyba zażądam od nich prowizji ;).
Wystarczy zastosować prosty trik i nadpłacić kartę o 500 czy 1000 zł i już mamy darmowy dostęp do wszystkich bankomatów w Polsce bez płacenia odsetek i ponoszenia jakichkolwiek kosztów – od razu o tym zresztą rozmawiałem z konsultantem przez telefon, kiedy namawiał mnie do wzięcia tej karty.
Na wakacje w kraju czy jakiś wyjazd w Polsce to całkiem niezły pomysł: nadpłacić kartę kredytową, a po powrocie wypłacić nadwyżkę z pobliskiego bankomatu – taki lifehack.
Laik może spytać czy nie można po prostu skorzystać z limitu w karcie? Można, tylko w takim wypadku naliczą nam odsetki od zadłużenia.
Nie wiem czy jeszcze komuś pomysł się przyda, ale wydaje mi się, że jest całkiem niezłym rozwiązaniem zamiast karty Aliora i na dodatek nie kosztuje 60 czy 81 zł rocznie.