Czy wierzysz w teorię rynków efektywnych, czy nie, powinieneś przyjąć do wiadomości, że na rynkach rządzą emocje i albo będziesz sam się im poddawał, albo próbował wykorzystywać do zarabiania emocje innych ludzi, które zaburzają wewnętrzną wartość danego aktywa. Jak?
Zamiast wymądrzania się w stylu wykładowcy akademickiego przykład empiryczny z dziś.
Rzut oka na wykres fut i widzimy, że w konsolidacji powinniśmy dojść minimum do okolic 2136 pkt, a intra pewnie wyżej i tego bali się z rana posiadacze esek.
Ustawiłem sobie 3 L w Alior Banku na k na otwarciu i spokojnie czekałem na rozwój wypadków:
Wszystko poszło gładko i po otwarciu na 2115 punktów ruszyliśmy żwawo w górę.
Zaczął się typowy short squeeze, czyli wyciskanie szortów z kasy i ci najbardziej nerwowi wpadli w lekką panikę.
Widząc, że futy zbliżają się do 2130 postanowiłem oddać pierwszą sztukę i tu zonk.
Okazało się, że nie ma nic na rachunku terminowym!
Dopiero po telefonie i wyjaśnieniach dowiedziałem się, że zlecenie na otwarcie zostało odrzucone z powodu zbyt małej ilości środków (Alior Bank wymaga 140% depo KDPW), a niestety, kiedy rano składałem zlecenie nie zauważyłem, że zostało odrzucone.
To się nazywa zakotwiczanie, czyli błędne założenie, że jestem dalej w bossie, gdzie
120% depozytu KDPW oznacza mniej niż 2000 zł za kontrakt (miałem trochę ponad 6k gotówki w Aliorze).
Dałem sobie 5 minut na ochłonięcie i jednak zdecydowałem się na 2 szybkie ele po 2128 uznając, że to nie koniec zabawy.
Zaraz po otwarciu kasowego poszła strzała w górę i zamknąłem je po 2135, czyli mam zysk 140-30 zł = 110 zł po niecałych 30 minutach i nic więcej nie interesuje mnie w tym tygodniu na futures.
Niech się inni szarpią w konsolidacji.
Tak, to straszne, znowu przypadkiem transakcja zyskowna (ach ten random walk) i nawet nie rozpaczam, że mogło być 600 -45, czyli 555 złotych (właściwie raczej 400-30), gdyby nie mój błąd związany z nieprawidłowym oszacowaniem wielkości depozytu w Aliorze.
Przy okazji zamknąłem dziś też opcję OW20U9180 po 8,2, czyli dostałem 80 złotych na czysto. Prawdopodobieństwo spadku poniżej 1800 punktów na WIG20 do trzeciego piątku września spadło tak nisko, że trzeba było zrezygnować z pozycji i skasować ostatecznie zysk z tej operacji, który wyniósł łącznie 167,5 zł.
Zainteresowanych zgłębieniem tematyki finansów behawioralnych zachęcam do przeczytania książek "Psychologia inwestowania" Martina Pringa oraz "Psychologia inwestora giełdowego" Tomasza Zaleśkiewicza.