Na pewno każdy z nas zastanawia się który bank online jest najlepszy. Moim zdaniem nie ma uniwersalnej odpowiedzi, bo każdy ma nieco inne potrzeby i wymagania oraz wiadomo, że najrozsądniej wybrać kilka, aby się uzupełniały.
Od czego zaczynamy? Według mnie dla większości ludzi najważniejsze są niskie koszty. Jeśli posiadasz naprawdę niewiele pieniędzy i twoja wiedza o finansach oraz potrzeby z nimi związane nie są zbyt wyrafinowane, w zupełności wystarczy najpopularniejszy mBank. Co daje nam na plus? Darmowe konto, darmowa karta, darmowe przelewy. Bardzo dobry zestaw dla studenta czy człowieka z nieregularnymi, niewielkimi dochodami.
Sprawa się komplikuje, kiedy uda się komuś wypracować nadwyżki finansowe (według mnie osiągalne dla niemal wszystkich pracujących/prowadzących biznes).
Trzymanie ich w mBanku mija się z celem.
Nie wychodząc poza obręb banku znajdziemy naprawdę dobry produkt mBanku, czyli Supermarket Funduszy Inwestycyjnych, gdzie bez prowizji można kupić całkiem sporo funduszów inwestycyjnych.
No ale agresywne fundusze są z zasady przeznaczone dla osób z nieco dłuższym horyzontem inwestowania, a te rzekomo bezpieczne zaliczają za często wpadki (omawiane także tu na blogu), aby je za takie naprawdę uznać. Tu nie wystarczy mBank.
Ostatnio ku uciesze klientów z gotówką trwa wojna depozytowa banków i jeśli masz choćby kilka tysięcy opłaca się konto w eurobanku z pięcioma rachunkami oszczędnościowymi z oprocentowaniem 6,06% netto (do niecałych 15k zł). Nawet pieniądze na bieżące wydatki pracują na siebie, a odsetki dopisywane są codziennie jak tu:
Podobny produkt wprowadził właśnie Getin na 6% i Kredyt Bank do 6,5% w promocji.
Przypominam, że w najtańszym wariancie w eurobanku nie bierzemy karty (bezpłatna jest przecież w mBanku), a konieczny do potwierdzania operacji token jest bezpłatny w wersji GSM w komórce (nie zapomnij o comiesięcznym zasileniu 800 zł lub saldzie 10k).
Jeśli ktoś jest zdyscyplinowany do płatności bezgotówkowych powinien raczej wybrać kartę kredytową (przy dużej ilości operacji opłaca się taka z cashbackiem 1%), a gotówkę trzymać na rachunku oszczędnościowym.
Wiadomo, że tu wielu ludzi interesuje się giełdą i w tej chwili wydaje się, że dla nich najlepszym bankiem online z ofertą maklera jest Alior Bank. Piszę „wydaje się”, bo nie sprawdziłem empirycznie, ale wszystko wygląda naprawdę zachęcająco, a nadwyżki finansowe mogą pracować na lokacie nocnej, której oprocentowanie właśnie bank podniósł do efektywnego nieco ponad 4% w skali roku. MBankowy eMakler to porażka i nadaje się wyłącznie dla mało wybrednych i bardzo rzadko dokonujących transakcji.
Kolejnym filarem w naszej bankowości online są lokaty i na dziś znalazłem takie:
AIG Bank lokata Direct+ 6,8% na 9 miesięcy (od 5000 zł) – niestety konieczne spotkanie, czyli nie tak do końca online oraz Open Finance / Noble Bank lokata wspólna 6,7% na 4 miesiące (od 500 zł -subskrypcja do 23 czerwca).
Poszukującym kredytów hipotecznych i gotówkowych niestety nie umiem pomóc, bo zupełnie się tym nie interesuję. Wiem tylko, że banki strzygą klientów jak owce na kredytach konsumpcyjnych, których rzeczywiste oprocentowanie często przekracza 30% w skali roku – zawsze pytaj o RRSO.
Oczywiście, że nie podałem tu żadnego kompletnego kompendium o bankach online, ale starałem się znaleźć w miarę optymalny wariant dla osoby, która nie lubi tracić pieniędzy na zbędne usługi i stara się, aby pieniądze solidnie pracowały na siebie, a o to przecież nam chodzi.
Jeśli ktoś może polecić/odradzić i opisać inne banki online (najlepiej z praktycznej perspektywy użytkownika) zapraszam do komentarzy.