Niedawno zdecydowałem się, że zaczynam tworzyć własny fundusz indeksowy WIG20 z małymi modyfikacjami. Należy przypomnieć sobie, że pierwszych pięć spółek z rankingu pokrywa ponad 60% tego indeksu i ponad 40% indeksu WIG. Na wczorajszym zamknięciu wyglądało to tak (spółka, udział w WIG20, udział w WIG):
PKOBP 17,375% 10,894%
PEKAO 15,921% 10,572%
TPSA 12,225% 8,048%
PKNORLEN 10,209% 6,721%
KGHM 8,824% 5,809%
Sumując wychodzi nam, że odpowiadają one na wczoraj dokładnie w 64,55% indeksowi WIG20 oraz 42,04% WIG.
Kolejny wniosek – zakupy za około 6500 zł wystarczą na pierwszą partię. Założenie tego portfela jest zupełnie inne niż marzenia zarządzających funduszami – ma być dość defensywny i na razie nie przegrywać wyraźnie z rynkiem (oczywiście w głębi ducha sądzę, że z nim wygram, a już na pewno z większością funduszy akcji:).
Nie za bardzo mi się podoba, że nasza giełda opiera się na jednym sektorze, czyli bankach. Ich udział w WIG 20 wynosi aż ponad 43%, a gdyby nie ograniczenie, że może być ich maksymalnie 5 w indeksie, byłby jeszcze wyższy skoro pierwsze trzy spółki z mWIG40 to też banki (po kolei Handlowy, Millenium, INGBSK). Nie wiem czy taka struktura naszego rynku giełdowego wynika ze znakomitej kondycji banków czy też może z bardziej prozaicznej przyczyny, że OFE i TFI najchętniej kupują siebie nawzajem (precyzyjniej mówiąc swoich właścicieli).
Z tego wynika, że powinienem teraz bliżej się przyglądać również indeksowi WIG-banki. Wczoraj zamknął się na 6519,16. Minimum roczne 16 lipca było na poziomie 5574,74, czyli 14,5% niżej niż wczoraj.
Załóżmy, że zaczynamy znowu kolejną falę bessy. Nie powinno to wzbudzać żadnych emocji u rozsądnych: ani negatywnych, ani pozytywnych. Przejrzałem wykresy i stoję na takich poziomach do końca września: PKOBP k po 39,1, PEKAO k po 150,1, TPSA k po 20,1 (obniżyłem z 20,6). Na razie te ceny wyglądają dość abstrakcyjnie, ale poczekajmy jak się rozwinie sytuacja. Jeżeli nie spadniemy na dołki, zrewiduję taktykę.
Docelowo jednostki uczestnictwa Legg Masona również zamienię na akcje po uzbieraniu istotniejszej kwoty.
Równocześnie uważnie obserwuję te co mam.
Wyrzut dla PKN jest nieco poniżej 30zł, dla KGHM-u 65 zł, dla Getinu 8,5 zł.
Oczekuję, że strefa 2400-2500 ma spore szanse zatrzymać spadki, ale nie jestem tego pewien, więc wolę trzymać się największych spółek.
Niby mamy sygnały sprzedaży i powinienem zaszorcić na futures, ale jakoś tak podejrzewam, że wcale nie będzie tak prosto i miśki też mogą mieć solidnie przetrzepane kieszenie.
Ja swoje parę groszy zarobiłem i teraz niech walczą inni.