piątek, 22 sierpnia 2008

Portfel. WIG20 w rejonie 2600.

Mijający właśnie tydzień niewiele zmienił w sytuacji na rynku. Pozytywem wydaje się, że w końcu nie spadamy. Na razie czekamy czy uda nam się pokonać ostry trend spadkowy.





Przynajmniej nie spadamy, ale, żeby mówić o poważniejszym sygnale kupna trzeba najpierw przebić tę pochyłą, opadającą kreskę, a potem dostaniemy potwierdzenie sygnału K po przejściu 2750.
Troszkę się pospieszyłem i lekko przestawiłem do góry poziom zakupu certyfikatów na WIG20 UCW20AOPEN na poziom 2530 wczoraj (cena za sztukę 82,5). Z ciekawością będę śledził co się nam przytrafi w kolejnym tygodniu. Jeśli nie przejdziemy przez opory, nie będę się na razie angażował w żadne akcje czy kontrakty. W przypadku pozytywnego scenariusza, zastanowię się jak wykorzystać kontynuację odbicia.

Stan portfela 21 204,25 PLN (6157,01+336,24+12347+2364):



Biuro maklerskie 6157,01 PLN :

certyfikaty na indeks WIG20: 15 x UCW20AOPEN
wartość 1237,2 PLN

gotówka 4919,81 PLN

+ przelew 110 PLN

W rzeczywistości wartość certyfikatów jest o kilkadziesiąt złotych wyższa, ale nie doszło dziś do żadnej transakcji. Powoli ciągle powiększam zasoby w bossie. W przyszłym tygodniu dojdzie kolejny przelew 120 PLN (100 PLN moje nowe oszczędności + 20 PLN z mBanku). Póki nie mam tu przynajmniej 10k, nie przerywam wpłat.

Fundusze inwestycyjne 336,24 PLN:

Legg Mason Akcji 1,068 j.u. 336,24 PLN

Następne zakupy w pierwszym tygodniu września.

Lokaty i depozyty 12 347 PLN:

mBank 1547 PLN
SKOK lokaty 10800 PLN

Tu nic się nie będzie działo. Parę złotych w mBanku i przedłużenie lokat dopiero w grudniu z małą dopłatą.

Pozostałe inwestycje 2364 PLN:

Monety kolekcjonerskie - srebrne 1300 PLN
Sztabka złota 1/2 uncji 917 PLN
Sztuka/kolekcjonerstwo 150 PLN

Operacja "zwycięstwo Nadala w Pekinie" zakończona sukcesem i zniknęły pieniądze figurujące pod nieco mylnym hasłem "inwestycje alternatywne". W ogóle nie zajmuję się teraz bukmacherką, bo przestało mnie to interesować.

Cieszy mnie poprawa sytuacji na rynku monet, ale wciąż nie uaktualniam ich wartości (faktyczna jest wyższa od księgowej tu podawanej).

Wpływy z reklam Google AdSense mocno spadły w sierpniu w stosunku do lipca i zanosi się na najsłabszy miesiąc od kwietnia. Widocznie z upału nikomu się nie chce klikać w reklamy.

Dzięki blogowi znalazłem się za to na stronie notowany.pl. Pisanie tam zajmuje mi sporo czasu, ale nie robię tego przecież charytatywnie. Spółka o2.pl specjalizowała się dotąd w serwisach o zupełnie innym profilu, więc sam jestem ciekaw jak się sprawa rozwinie.

Na razie obowiązuje plan dojścia do minimum 25 000 PLN w tym roku. Nie minął jeszcze rok odkąd prowadzę bloga i jestem zadowolony z rozwoju sytuacji. O tej porze w zeszłym roku zastanawiałem się jak się zmoblizować, żeby od zera dojść do milionera.

Do milionera mi jeszcze daleko, ale oddalam się od zera z każdym dniem.