Do końca nie zrozumiałem czemu im się tak spieszy, ale w życiu trzeba być ambitnym.
Blogerzy mają szczęście, że skorzystali z koniunktury na nieruchomościach i zlewarowali się na kredytach. Udało się.
Teraz prowadzą projekt e-biznesu i o ile wejdą z nim na NewConnect w 2008 faktycznie mają szansę na realizację planu. Myślę, że ich szanse na sukces wzrastają dzięki temu, że zdążyli już raz zbankrutować na biznesie- klapa ze ścianą wspinaczkową nad morzem.
Mocne strony stanowią też wykształcenie autorki –biegły rewident oraz jej męża –informatyk. Wydaje mi się, że jeśli mogę cokolwiek zasugerować, autor nie powinien rezygnować z posady w Intelu póki faktycznie nie wyjdą całkiem na prostą.
Z ciekawością będę śledzić ich dalsze losy, a póki co noszę na szczęście w portfelu taki banknot:
