czwartek, 6 grudnia 2018

Ostatni dzwonek dla IKE i IKZE w 2018 r. Wpłacać?

To już naprawdę ostatni dzwonek, aby skorzystać z tegorocznych limitów wpłat na IKE i IKZE - w tym roku wynoszą one odpowiednio 13 329 zł (IKE) oraz 5331,60 zł (IKZE).

Nic dziwnego, że część instytucji oferujących tego typu produkty emerytalne kusi promocjami nowych klientów.


Przykładowo do 12 grudnia (lub do wyczerpania limitu 160 osób) możemy otworzyć IKZE w NN Investment Partners i otrzymać 100 zł na zakupy na Allegro (tylko nowi klienci NN). W tym celu należy przy rejestracji wpisać w formularzu kod IKZEAF18 i dokonać pierwszej wpłaty w wysokości co najmniej 200 zł. 

Pierwsze 50 zł na zakupy na Allegro zostanie przesłane na maila w formie kodu do 5 stycznia 2019 r. Kolejne 50 zł otrzymamy pod warunkiem, że przez pierwsze 3 miesiące od dnia nabycia jednostek wybranego funduszu nie zlecimy wypłaty, wypłaty transferowej ani zwrotu z założonego w promocji rachunku IKZE Plus. Po spełnieniu tego warunku kolejny kod o wartości 50 zł na zakupy na Allegro zostanie przesłany na maila w ciągu 14 dni roboczych.

Regulamin promocji.

Jestem ciekaw, jak popularne są tego typu rachunki wśród Was. Dlatego przygotowałem specjalną ankietę na Twitterze:


Zapraszam również do podzielenia się Waszymi doświadczeniami i przemyśleniami w komentarzach.



Obydwa rozwiązania mają swoje plusy i minusy.

IKZE daje od razu tarczę podatkową, czyli odliczamy od dochodu wpłaty na ten rachunek, co jest szczególnie korzystne dla osób objętych stawką 32% - w takim wariancie podatek dochodowy za 2018 r. spada o 1706 zł (dla płacących 18% o 960 zł oraz 1013 zł dla "liniówki" 19%).

Jednak z wypłatą trzeba czekać do osiągnięcia 65. roku życia i wtedy płaci się ryczałtem podatek 10% od całości zgromadzonych środków.

W przypadku IKE możemy wypłacić pieniądze szybciej - standardowo po ukończeniu 60. roku życia, ale nie ma bieżących odliczeń od podatku dochodowego, tylko pozostaje ochrona przed podatkiem Belki (tak samo jest w IKZE). Z IKE możemy dokonywać też wcześniejszych częściowych wypłat (po opłaceniu podatku od zysku 19%).

Każdy może posiadać jedno IKZE i jedno IKE w dowolnej formie.

Sam korzystam z maklerskiego IKE w DM BOŚ.

Aktualna wartość rachunku wynosi 27 419,87 zł (dojdzie jeszcze 66 zł dywidendy w przyszłym tygodniu).


Zysk bezwzględny na tym rachunku przez rok wyniósł nieco ponad 5%, czyli tyłka nie urywa. WIG stracił w tym czasie ok 5,5%, a sWIG80 aż 23% - w takim razie mogło być też dużo gorzej.

Rozważam przeniesienie się do tańszego DM BPS. Dlatego obecnie tylko sprzedaję akcje/ETF-y i nie dobieram nic nowego.

W ostatnich tygodniach jedynie inwestowałem drobne w fundusze indeksowe inPZU.

Więcej na ich temat przeczytasz w artykułach:

Wystartowały fundusze indeksowe PZU. Testuję!

Rewolucja w polskich funduszach inwestycyjnych! Czas przygotować strategię.

Burzliwy miesiąc miodowy funduszy indeksowych PZU

Nadal mocno zastanawiam się, ile przeznaczyć na IKE w przyszłym roku (w tym wykorzystałem pełen limit). Na pewno dorzucę jakąś symboliczną kwotę w styczniu, a potem zobaczę. Nie sądzę, że wydam maksimum (14 295 zł; IKZE 5718 zł).

Drugą częścią mojego portfela emerytalnego są oddzielnie kupowane poza IKE czy IKZE dziesięcioletnie obligacje skarbowe indeksowane inflacją CPI:


Nadal będę je dobierał za niewielkie kwoty także w przyszłym roku.

Myślę, że warto też myśleć o rozwiązaniach mniej zależnych od kaprysów naszego państwa i jego niestabilnego systemu podatkowego. Przykładowe tropy - nieruchomości, metale szlachetne...

W najbliższym czasie czeka nas wzmożona kampania zachęcająca do PPK. Na pewno będą one korzystne dla polskiej giełdy, na którą popłynie świeży kapitał.  A czy dla uczestników?

Zobaczymy.

Dla mnie ważnym testem wiarygodności programu jest podejście do OFE. Przypomnę, że premier obiecywał "prywatyzację" tych środków i przekazanie 75% na prywatne konta IKZE.

No i zapadła krępująca cisza...

Dlatego dałbym szansę PPK, ale bez wielkiego entuzjazmu i nadmiernych oczekiwań. Jeśli nic się nie zmieni w przepisach, w razie czego będzie można się wycofać i to prawdopodobnie z zyskiem dzięki odebraniu wraz ze swoimi składkami 70% składek dorzuconych przez pracodawcę.